odnośnie tej 3 bramki to ok podanie nie powinno iść w światło bramki tylko że ta piłka to do boruca leciała dobre 20 metrów i mógł spokojnie ją sobie przyjąć nawet gdyby podskoczyła to i tak myśle że by ją opanował , tym bardziej że nikt go nie atakował i nie było potrzeby szybkiego wybicia piłki .Boruca bym obwiniał jeszcze za 1 bramkę i w połowie za drugą . Dlaczego ?
przy pierwszej bramce jeżeli wychodzi do spadającego liścia to albo ją łapie ,albo napastnik nie powinien mieć głowy , to jest pole bramkowe i nikt mu nic nie może zrobić
przy drugiej bramce jest dośrodkowanie na 5 metr i nie ma przy nim żadnego przeciwnika który by mu przeszkadzał i może spokojnie wyjśc do dośrodkowania , a on stoi i czeka , przy tej bramce winił bym też wasilewskiego że nie upilnował napastnika
.