kozlik, dobrze wiesz, że skoro to powiedział zaraz po meczu to miało wpływ, bo o tym myślał i powiedział też, że każdy z piłkarzy zamiast mieć spokój przed meczem, załatwiał bilety, dzwonił czy będą, czy nie. Oczywiście szacunek, ze mu to powiedział tylko w jakich okolicznościach, zaraz po przegranym meczu, kiedy był zły, rozżalony wynikiem. 
o Lacie nie chce nic mówić, piłkarzem był super, a teraz to koperciarz i tylko porcelanowa szczęka dobrze wygląda. Ja na jego miejscu podałbym się już kilkanaście razy do dymisji.
Pan Hajto (vel karton papierosów) też jest dobrym meblem, ma swoje zdanie, nie koniecznie dobre, ale krzyczy dużo. itd. itp. 
W polskiej piłce jest jak w polityce dokładnie, dwie frakcje obrzucają się błotem, wyzwiskami, ale siąść i porozmawiać jak to naprawić nie ma chętnych, tak samo jest w naszym światku BB.
ja mam tylko prośbę do Was nie gloryfikujcie piłkarzy i nie mówcie, że PZPN jest wszystkiemu winien, bo nic nie jest ani białe, ani czarne, zawsze wina leży gdzieś pośrodku.