Szykujesz się do awansu do IV lub III ligi? Boisz się, że Twoje gołowąsy wymiękną przed największym wyzwaniem w ich krótkiej karierze? Nie jesteś pewien czy Twoi zawodnicy uniosą brzemię odpowiedzialności? Czy w najważniejszej akcji meczu starczy im jaj i nie zadrży ręka? Czy nie braknie doświadczenia aby ustawić się w obronie przeciwko gwieździe Twojego rywala? Czy w końcu gdy uświadomią sobie, że ten osobisty, który mają wykonać może zaważyć na awansie? Jeśli, którakolwiek z tych obaw przechodzi Ci przez myśl, jeśli nocą przewracasz się z boku na bok nie mogąc usnąć z niepokoju mam rozwiązanie.
Możesz kupić mutanta i zapłacić majątek a potem co tydzień wypruwać sobie żyły na jego kontrakt. Możesz kupić młodzika,którego dotyczyć będą te same obawy. Możesz też postąpić mądrze i kupić człowieka, któremu doświadczenie tryska uszami, do smaku awansu przywykł jak do płatków śniadaniowych. Zawsze pewnie, zawsze w pierwszej piątce, zawsze niezawodnie. Poprowadził Spoconych do zwycięstwa w lidze V.3 w sezonie 18 i w IV.49 w 19. Ostatnie sezony to wsparcie merytoryczne, mentalne i chwile wytchnienia dla nowych gwiazd w III.11. N tym poziomie już pierwsza piątka to za wysokie progi, ale w niższych ligach to wciąż zwierzę żywiące się awansami.
Wiem tylko, że nazywa się Stig, eee, znaczy Yiorgos Sarioglou
(6892183). Zapraszam, koniec sprzedaży w niedzielę.