Tak się składa, że akurat w poprzednich czterech sezonach kopnął mnie zaszczyt bycia objętym skautingiem (no bo chyba mogę tak powiedzieć, skoro dochowałem się kadrowicza, który w dodatku nawet okazał się najlepszy w roczniku a możliwe, że nawet najwszechstronniejszy, patrząc na ilu i na jakich pozycjach był wystawiany).
Więc miałem okazję doświadczyć jak to wygląda od strony właściciela reprezentanta. I nie wyglądało to fajnie. W zasadzie w ogóle nie wyglądało.
A zakładając, że zaangażowanie skautów powinno być wprost proporcjonalne do jakości zawodnika (przynajmniej tak wg mnie powinno być), to skoro mój był najlepszy w roczniku, to w pozostałych przypadkach mogło być jeszcze gorzej.
Podejrzewam, że to kuleje nie tylko u nas, choć my mamy większy problem z tego tytułu, ponieważ na 1 menedżera-skauta przypada stosunkowo więcej zawodników z draftu na daną pozycję niż w takiej Słowacji, czyli Czechach. Dobrym rozwiązaniem mogłoby tu okazać się zwiększenie liczby skautów dla każdej grupy wiekowej jak i pozycji. Czyli pozycję skauta 18 letnich PG/SG nie przyjmowałaby 1 osoba, a 3-4. W ten sposób mocniej koncentrujemy się na wynikach, polepsza się układ na linii skaut-menedżer wychowanka, a na dodatek stosunkowo mniej czasu poświęca się na monitoring efektów. Jedynie problemem może okazać się brak wystarczającej liczby skautów. Mimo to podejrzewam, że sporo osób, które chciałaby działać przy kadrze są zniechęcane właśnie przez ogrom wkładanej pracy przez okres 1 roku. Jednak może to działać na zasadzie samonapędzającej się machiny, ponieważ im więcej będzie skautów tym mniej pracy skauta co może prowadzić do zwiększenia popytu na pracę przy kadrze. Takie rozszerzanie kadry mogłoby trwać do momentu dopóki sam selekcjoner będzie wszystko ogarniał. Choć zawsze można wprowadzić nowe pozycje w kadrze np. zastępca selekcjonera, który byłby odpowiedzialny za cały rocznik danej pozycji. Dzięki takiemu podziałowi pracy będzie możliwość efektywnego wprowadzenia nowych programów do kadry.
Oczywiście całość sprowadza się do szeroko rozumianych "chęci".
/Dodatek
Masakrycznie upadł średni SS10 rocznika w tym sezonie. BBcy chyba przekombinowali. Teraz jest ogromna dysproporcja między zawodnikami mających 18 i 19 lat. Wszystko odbije się za kilka sezonów cenami na rynku i NT seniorów. Aktualni 18 latkowie bardzo późno trafią do NT, bo jest ogromna różnica już na wejściu, którą trzeba nadrobić w przyszłości względem starszych zawodników. Zatem, można spodziewać się na przestrzeni kilku sezonów wzrostu średniego wieku zawodników w NT.
Last edited by Pewu at 11/28/2012 5:21:25 PM