No jeśli to nie problem to zachęcałbym wszystkich do wcześniejszej pobudki w piątkowy poranek. :-)
Myślę, że szkoda dnia. Nie sądzicie?
Jeśli bylibyście u mnie o jakiejś 16ej-18ej to idzie jeszcze coś zdziałać razem.
A jeśli zaczniecie się "kwaterować" po 20ej to tylko zdążymy (i to ledwo) zrobić zakupy w Biedronce.:-) .
A potem to już tylko po szybkim kielichu i spać. . .
A gdzie spacer po mieście itp? :-) .
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.