Widzę, widzę i smuci mnie to bardzo - bo niby ciągle we mnie jakieś złudzenia podsyca ;) Gorzej, że równie dobrze może skończyć się nagłym zjazdem od razu na 4-5 miejsce :D Puchara sobie na osłodę chociaż wygram ;;;)
Niespodziewana wtopka chudziola, do tego równie nieplanowana wygrana Leszka, Twoi też zabłysnęli z tym Nabem w nowosilnikowych warunkach...no i gonicie :) Nie fajne jest zaś to, że zarówno z Tobą, jak i z Leszkiem oraz Wangiem mam wyjazdy...Niby przewaga ciągle spora jest, ale ale ;) Nie muszę też chyba głośno mówić, który mecz u siebie staje się baaardzo ważnym i już wywołującym u mnie stresa...:D
PS. Marudziło to G8 i marudziło...że mecze przegrywamy, że chudziolowi odpuszczamy...teraz by można chyba zacząć podobne żale wysyłać w drugą stronę ;)