Ten mecz to była zasłon dymna przed San Marino.
Dobre ;)
A co do moich przemyśleń to po Euro obiecałem sobie, że nie będę już oglądał reprezentacji bo ich wyczyny są dla mnie obraźliwe. Oczywiście wytrzymałem do wczoraj, złamałem się, wyciągnąłem znów koszulkę i jednak obejrzałem. I wracam do odwyku od kadry. No może z wyjątkiem wtorkowego meczu gdzie zamierzam kibicować San Marino. Nasi nie wykazują ochoty do wyjazdu do Brazylii, a chłopaki z San Marino na pewno bardzo by się ucieszyli.
Jeśli ktoś podziela moją opinię zapraszam do polubienia profilu na wiadomym portalu spolecznościowym
https://www.facebook.com/pages/We-wtorek-kibicuj%C4%99-San... (wybaczcie jak coś zle zlinkowałem, ale to pierwsza grupa jaką zakładałem).