Bo Banan ma kody jak samemu sobie nabijać... Tylko coś mu się machnęło i włączył sobie opcje, że dostaje dodatkowa piłeczkę za każdy przegrany mecz w BB...
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.