Bardzo mądre słowa. Każdy może mieć słabszy dzień, wszyscy kpią, że LeBrona łokieć to tylko wymówka, przezywają go, że na luzie przyjął porażkę, a nie zapłakał w poduszkę. Jak ktoś go nie lubi, to będzie bruździł ile wlezie, a ja chciałbym jednocześnie, żeby LeBron dostał pierścienia i został w Cavs, albo w ostateczności poszedł do Flasha lub CB4, ale za tym nie jestem. Tak samo tamci mogą przyjść do Cavs, choć Hickson i Varejao się rozwijają, to skład Mo - Flash - King - Hickson - Shaq lub Mo - Parker - King - CB4 - Shaq będzie bardzo dobry.