ale popatrz, w momencie gdy ktos licytuje mojego zawodnika, znaczy, ze na pewno za ta sume zostanie on sprzedany, bo wycofac sie nie mozna, wiec automatycznie te pieniadze przechodza juz na moje konto. no ale zeby 1,5 mln szybko uzbierac to juz trudna sprawa i pewnie najlatwiej by sie bylo z jakims bogatym menagerem dogadac aby zalicytowal jakiegos mojego, a ja za ta kase tego bym wzial.
Sprawa niestety chyba malo oplacalna dla bogatych, rownie dobrze sami moga go licytowac.
Ehh, szkoda, bo idealnie pasuje do mojej koncepcji treningowej :/