to chyba sprawa głównie selekcjonera, bo jak sądzę scout nie ma mocy powoływania grajków:D i służy tylko pomocą. Jeśli selekcjoner bazuje tylko i wyłącznie na zdaniu selekcjonera to niefajnie:)
Znamy sytuację, że selecao był w ostrym niedoczasie ;-)
A dobre bazy pomogłyby mu podjąć lepsze decyzje. On wtedy po prostu nie miał takich ładnych baz. A przecież Kozlik był skautem 18-21 latków. W kadrze grali jako centrzy 22- i 23-latkowie. Ci zawodnicy tydzień lub 15 tygodni wcześniej byli pod jurysdykcją Kozlika, a tym bardziej 21- i 20-latkowie. Skoro ja znalazłem kilkudziesięciu lepszych zawodników z tych roczników to czemu skaut ich nie miał (lub nie przekazał)? Mati zresztą napisał, że gdyby miał takie bazy jak teraz, to powołania wyglądałyby inaczej.
Jednocześnie Kozlik na każdym kroku mnie krytykował, że moja robota nic nie warta, bo to tylko skraca czas i to samo może zrobić dziesięciu ludzi w tydzień... ;-) A przykład pokazał, że nie było ani ludzi ani czasu... ;-)
a M4ti prosił o pomoc?? jakoś to przeoczyłem. Pojawił się i tyle - dopiero ostatnio mówi coś o przyszłości ..i na chwilę obecną twierdzi, że sztabu nie ma. Nie widzę też jego jakiegokolwiek oświadczenia, że akurat Ty należysz do sztabu.
Oficjajlne prośby, oświadczenia, sztab przez duże S... Myślałby, że to jakaś poważna instytucja unijna ;-)
Przecież multiskillowcy też działają bez żadnego oficjalnego oświadczenia ;-)
Skillami się wymieniają, raporty planują robić ;-)
Można zrobić coś pożytecznego bez oficjalnego oświadczenie, a jedna osoba do pomocy to za mało, żeby trąbić o czymś brzmiącym tak poważnie jak sztab ;-)
Zresztą ja też czekam jak dalej się ta kadencja rozkręci ;-)
Mam też w pamięci te fragmenty
(151427.2)(...) to nie tak miało być. Miałem w głowie dziesiątki pomysłów. Sztab był juz skompletowany. Brakowało tylko 2 osób i było by wszystko. Mialem pomysł na nowy konkurs. Mogło byc pieknie (...)
Teraz już nie ma przeszkód, żeby było pięknie ;-)
Ale już nie ma presji, więc spokojnie, powolutku a solidnie ;-) Tydzień w tę lub we w tę już nas nie zbawi.