Co do GM'a, to przygląda się całej rozmowie od początku :)
W kilku miejscach miałem wrażenie, że niezłe zamieszanie się z tego zrobi, ale chylę czoła przed wszystkimi rozmówcami za utrzymanie odpowiedniego poziomu dyskusji.
Każdy z Was ma swoje racje (i dobrze), choć może z nie wszystkimi się zgadzam (ale nie ma to żadnego znaczenia :).
Zawsze są rozbieżności, kiedy przemawiają emocje i "miłość" do czegoś.
Gdyby jednak wszyscy kibice potrafili rozmawiać jak Wy, to można by spokojnie chodzić na mecze całymi rodzinami nie martwiąc się tym, że dzieci usłyszą zbyt wiele wylgaryzmów, że zacznie się dym, i trzeba będzie się ewakuować, albo dać komuś w łeb, bo za dużo będzie sobie pozwalał.
Smutna ta nasze rzeczywistość - głównie stadionowa, na szczęście parkietowa jest znacznie lepsza :).