Panowie mam krotkie pytanie
czy zasadne jest starac sie za wszelka cene awansowac z III do II ligi?
W HT z tym nie bylo tak fajnie, kazda wyzsza liga to wiecej porazek, mniej kibli i mniej kasy, co czesto wiazalo sie w kolejnym sezonie ze spadkiem
Zeby wlaczyc sie do walki o awans do II ligi musialbym sie mocno spiac. Jak kupie grajka pod kosz coby wlaczyc sie do walki o awans to w przyszlym sezonie nie rozbuduje hali, a to moze byc gwozdz do trumny, bo ogranicze wplywy i nie utrzymam druzyny. Juz w tym sezonie jestem sporo pod kreska. Nowych juniorow nie bedzie bo zrezygnowalem z inwestycji ktora i tak nic mi nie dala.
A moze skupic sie na treningu i probowac w przyszlym sezonie? Z drugiej strony nie utrzymam ich wiec sie oslabie, oslabie sie wiec z awansu nici.
Czyzbym samo sobie odpowiedzial na pytanie o zasadnosc?
pozdr
boro