BuzzerBeater Forums

wiesz... tylko samymi inwestycjami w halę się do PLK nie awansuje...
wiele drużyn które weszło do PLK rozbudowywalo halę stopniowo, tj. w miarę potrzeb i/lub w miarę możliwości... a widzę że teraz pojawił się trend żeby już w niższych ligach wpakować kasę w 20tysięczniki... tyle że ni cholery nie widzę za tym zysku, widzę jedynie długofalową inwestycję i budowanie potęgi w niższej lidze... tyle że nie ma dowodów żeby taka strategia byla sensowna w BB

Zresztą wystarczy spojrzeć na frekwencje przy minimalnych cenach biletów u takich drużyn, może za jakieś 2 sezony to będą zapełniać imo, zresztą po to można regulować ceny, żeby od razu nie budować hali kolosa.

chyba, że chodzi tu o zapełnianie tysięcy ławek przy wymaksowanej w łatwej III lidze serii zwycięstw




Last edited by LA-Przemek at 5/27/2009 6:48:42 AM

gdyby jeszcze takie hale dało się zapełnić ale wydaje mi się że w pewnym momencie będzie to niemożliwe albo już nieopłacalne przy zbyt niskich cenach, ja niedługo skończę 15 tyś i zastanawiam się czy dalej będzie to w ogóle opłacalne...
będzie trzeba poobserwować troszkę frekwencję zanim ruszę z kolejną rozbudową

No niekoniecznie.Jak pokazuje przykład Nałęczowa potrafi zapełnić on 20 tys hale i w 3 lidze...

tak ale PO nie trwa cały sezon ;P

Może ja nie do końca dobrze kombinuję ale ja w zawodników juz zainwestowałem-młodych których teraz trenuję...Wchodząc do 3 ligi miałem halę koło 7 tys i dochód z biletów ok 130 tys...Teraz mam ponad 11 tys i dochód około 210 tys...Może na kimś kto w PLK zarabia dwa czy trzy razy więcej nie robi to wrażenia ale ja nie uważam że to mało.
Miałem mozliwośc wyboru czy zarobione w tym sezonie pieniądze (ok.1,5 bańki)wydać na dobrego zawodnika podkoszowego,czy zainwestować w halę...
Wybrałem to drugie.Może z tym nowym zawodnikiem miałbym większe szanse w finale na pokonanie Mikulskiego z zespołem ale moja sytuacja finansowa nie była by pewnie zbyt różowa.A po update pensji jeszcze bardziej...A tak nadal mam szansę wygrac w finale,nie boję się nowych pensji i w przyszłym sezonie stać mnie będzie na ewentualny zakup i utrzymanie nowego C...
No ale jak kiedyś fajnie napisał hatchet-ja się tam nie znam;)

no to chyba ślepy jestem ;)
Widzę zapełnienie tylko w PO, a tak to ~13k - niezbyt szałowy wynik przy takich cenach biletów. Zauważ, że przy maksymalnych możliwych cenach każde miejsce zwraca się po 10 kompletach.

W play off zapełnia halę a wcześniej w kwietniu kiedy nie zaliczył wtopy(czy dwóch)w lidze miał 17 tys i chyba halę w rozbudowie...
W 3 lidze przy maksymalnych cenach biletów to chyba nawet 6 tysięcznej hali sie nie zapełni...

Tak sobie porównałem mecze które 9 maja graliście u siebie(Ty i Nałęczów).
No i wyszło mi że Ty zarobiłes wtedy ok 200 tys a on ok 240 tys...
Śmiem twierdzić że jakby miał taka hale i ceny biletów jak Ty miałby dochód sporo niższy od Ciebie.Jasne że wczesniej musiał wiele w ta hale zainwestować by teraz mieć taki dochód ale widocznie bylo go na to stać:)Teraz mu sie to będzie zwracalo-powoli ale bedzie...
A pomyśl ile by zarobił gdyby grał w 2 lidze a nie w 3.Myślę że pewnie w granicach 280-300 tys.Oczywiscie z ta samą halą tylko wyższymi cenami biletów.

Last edited by Mr.President_ELIT at 5/27/2009 7:44:58 AM

Przecież nie chodzi tylko o to, żeby być w PLK i wygrywać wszystkie mecze. Jest to też gra ekonomiczna i nawet w III lidze można mieć dużo zabawy. Nie liczę na to że będę w przeciągu kilku sezonów w PLK, ale chce mój zepół prowadzić tak, żeby zdobyć sobie dużo flag, czasem jakiś puchar, chociaż mi to nie wychodzi;) i trenować swoich wychowanków.

Ważne jest żebyśmy obierali różne strategie działania i się dzielili doświadczeniami.

- Jedni inwestują w graczy i chwała im za to - mają bardzo silne zespoły,

- Inni inwestują w halę bo chcą zarabiać stopniowo ale więcej,

- Jeszcze inni wydają kupę kasy na trenera 6-7 ze skillem, bo chą mieć efektywniejszy trening.



Duże halę nawet w 3 lidze mogą przynieść pieniądzę, które pozwolą w przyszłości wykupić i utrzymać dobrego grajka z Polski, dzięki któremu możemy np. wygrać puchar. Uważam, że każdy z nas obiera odpowiednią strategię. Nie mówmy tutaj o gorszej czy lepszej, bo to nie ma sensu. Po prostu one są inne. Dzięki tej róznorodności nie jest tak nudno i każdy może dorzucić swoje 5 groszy do dyskusji. Pozdrawiam

Przyznam że też nie rozumiem inwestowania w halę. Moim zdaniem BBcy trochę kiepsko opiekują się tym aspektem gry. Gdyby więcej luda na trybunach dawało większy bonus gospodarzą ... ale tak nie jest.

Co do ekonomii to myślę że na hali nie da się zarobić. Osobiście wyciągam ok. 90 tys nie rozbudowawszy wcale hali. Rozsądnym się wydaje że inwestować w halę należny wtedy kiedy nie mogę już zarobić więcej podnosząc ceny biletów. Wszak jak zwiększy sie ilość chętnych do zakupu wejsciówek mogę:
a) rozbudować halę
b) podnieść ceny

Ja wybieram podniesienie ceny i suma sumarum dochód mam zbliżony do tych którzy rozbudowali halę. Ale nie wydałem kasy na rozbudowę. Możliwe że rozbudowanie hali da większy zysk niż podniesienie cen biletów, ale chyba niewiele większy.

Piszecie o zwrocie nakładów na rozbudowę hali. Myślę że kalkulacje w rodzaju poniesione nakłady dzielone przez wzrost przychodu = x meczy jest błędne. Bo nie względna zwiększenia dochodu poprzez podniesienie cen biletów.

Tak więc zwiększenie dochodu jest wątpliwe ale... jakieś jest.

Lecz dla mnie zysk ten jest niewielki wobec zysków jakie można osiągnąć:
1. Kupując lepszych zawodników i wygrywając mecze/awansując (większa kasa za awans, za gadżety klubowe, za komplet na widowni, za puchar)
2. Kupując lepszych zawodników i trenując ich.

Słowem - pieniądz wydany na rozbudowę stadionu uzyskuje zwrot na poziomie powiedzmy 5%. Myślę że dużo lepiej można te pieniądze zarobić inaczej. Trenując grajków. Inwestując w skład do awansu lub gry w pucharze.

I dlatego właśnie nie planuje za dużo inwestować w halę. Zwłaszcza że zaraz może sie okazać że będę przegrywał mecz za meczem i moja ewentualna duża droga hala stała by pusta.