Coś w tym jest..... ja wręcz musiałem się narzucać, żeby ktoś dostrzegł Baluta. A, żeby było śmieszniej miał potem najwyższe SS10 w kadrze.:-).
Tylko Astek czasem zapytał co słychać u Mariusza.
Nie wiem gdzie leży przyczyna. Czy bazy kuleją, czy scouting ale jest coś na rzeczy.
Gdy się kiedyś zapytałem (nie pamiętam kogo, ale pracującego przy kadrach) to mi odpisał, że sam powinienem się zgłosić i dopominać. Heh... Marny żart.
A jak bym był bardziej anonimowym prezesem i zupełnie nieogarniętym to co wtedy?
To nie perełki powinny szukać domu tylko odwrotnie.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.