BuzzerBeater Forums

BB Poland > czik cziak on de najt, akt ósmy

czik cziak on de najt, akt ósmy (thread closed)

Set priority
Show messages by
This Post:
11
229043.694 in reply to 229043.693
Date: 3/24/2013 7:32:24 AM
Overall Posts Rated:
7070
Nie chodzi o to, że wiem ile to jest. Bez bicia przyznaje się, że nie wiem. Wiem tylko, że kiedy w te wakacje odbyłem podróż przez największe miasta Polski (i parę nieco mniejszych) w każdym mieście bez problemu można było ich znaleźć. :)

To, dlaczego jest najpopularniejszy (według mnie - nie jestem alfą i omegą i jeśli ktoś potrafi mi wykazać, że się mylę przyznam się do błędu) już wytłumaczyłem. Poza tym moim zdaniem dobry wuefista to nie osoba która rzuca chłopakom piłkę i pozwala im robić co chcą, bo to mogą robić sobie na podwórku. Dobry wuefista to według mnie osoba która właśnie pokaże chłopakom, że inne sporty też są fajne. :)

Na koncercie i po 70 tys. ludzi bywa a policji nawet 1/3 z tego co na meczu Cracovii ( 15 tys kibiców maks). :)

Boleć mnie boli, ale też już wytłumaczyłem dlaczego. :) Po prostu tego nie rozumiem. Nie neguję tego, że piłka nożna jest świetnym sportem (jak niemal każdy ( nie mówimy tu i jakichś ekstremach) sport drużynowy). Moje posty miały na celu pokazanie zupełnie czego innego.

Poza tym, ciągle używasz tego samego argumentu. Tak, ludzie kochają piłkę nożną. Ale ludzie kochają też inne rzeczy. Staram się Ci pokazać, że ludzie nie mają właśnie zbyt dużego wyboru, a Ty ciągle zbywasz to odpowiedzią, że ludzie kochają piłkę nożną. Póki co Twoje argumenty do mnie nie przemawiają. :)


Edit: Podziwiam Cię, że każdemu odpisujesz w tak długich postach. :) Fajnie, że można z kimś kulturalnie podyskutować.

Last edited by carminacore at 3/24/2013 7:34:16 AM

From: Pewu

This Post:
00
229043.696 in reply to 229043.695
Date: 3/24/2013 9:44:23 AM
Overall Posts Rated:
914914

Dlaczego piłka nożna jest tak popularna? Bo to sport dla każdego (zarówno biednego jak i bogatego, wysokiego jak i nieskiego) i można w nią grać wszędzie (niemal w każdym klimacie). Do gry wystarczą cztery słupki (zrobione chociażby z plecaków lub kamieni) i kawałek piłki zrobionej chociażby ze zwiniętego i sklejonego taśmą papieru. W piłkę nożną gra się na szkolnym korytarzu w przerwie między lekcjami. Do uprawiania tego sportu nie potrzeba mieć jakiś specjalnych warunków fizycznych. Nie przeszkadza deszcz, wiatr, czy śnieg. To wpływa na popularność tego sportu.

Dla porównania...Tenis to bardzo kosztowny sport, do skoków narciarskich trzeba mieć narty, kombinezon, góry i nie za duży wiatr oraz odpowiednie warunki fizyczne, do koszykówki kosz i najlepiej przynajmniej ze 200cm wzrostu, do siatkówki potrzebna jest siatka i też wzrost. Zarówno w koszykówkę, siatkówkę i tenis nie pograsz jak masz słabe warunki atmosferyczne.


Muggsy Bogues wybiłby Ci z głowy stwierdzenie, że potrzeba min. 200 cm :P Jak już chcesz trzymać się faktów to masz rację, piłka nożna to najtańsza forma sportu drużynowego. Z drugiej strony mamy jednak regres osób uprawiających sport. Bieganie jest jeszcze tańsze, bo potrzeba tylko butów, a mimo to co raz mniej osób uprawia ten sport. Piłka nożna jest po prostu mocno zakorzeniona w polskim społeczeństwie, stąd preferujemy futbol, a nie powiedzmy hokej jak w Kanadzie.

From: Jax

This Post:
00
229043.698 in reply to 229043.695
Date: 3/24/2013 10:20:06 AM
Overall Posts Rated:
773773
Czy ten tenis taki drogi też można polemizować :-)) , gram trochę to mniej więcej wiem ile co kosztuje , ale np sa juz miejsca gdzie korty sa gratisowe , najczęściej są to obiekty sfinansowane przez unię coś na kształt orlików . Więc można popykać za darmo :-) . Piłki , naciąg , rakieta to tez nie są jakieś kosmiczne pieniądze , dobrej klasy rakieta kosztuje około 600 zł i dla amatora wystarcza na ileś lat ( ważne żeby na korcie nie był za nerwowy i jej nie łamał ;-) ). Piłki kosztuja około 20-25 zł za 4 sztuki w pudełku , zalezy od modelu i producenta . W zależności od nawierzchni kortu można te 3-4 mecze zagrać takim jednym pudełkiem . Naciąg w rakiecie można na poziomie amatorskim spokojnie za 50 zł z naciągnięciem znaleźć a to czasami wystarcza na miesiąc spokojnie grania .

This Post:
11
229043.699 in reply to 229043.695
Date: 3/24/2013 10:34:34 AM
Overall Posts Rated:
7070
Zupełnie się z Tobą nie zgadzam co do tych sportów. To znaczy co do części zdecydowanie masz racje ( patrz tenis czy skoki), ale nie uważam, żeby zorganizowanie prowizorycznej siatki było trudniejsze od zrobienia podwórkowych bramek. Wystarczą tylko 3 badyle (o jeden mniej niż do bramek! :D) i kawałek sznurka co by je połączyć w odpowiedni sposób. Ba, jak weźmiesz odpowiednie kawałki z gałęziami tam gdzie trzeba to i sznurka nie potrzeba. Albo wręcz 2 badyle i sam sznurek. :)
Czym sprzętowo różni się niby piłka ręczna od nożnej? Owszem, papierową piłką może być trudno kozłować, ale umówmy się, czy na podwórkowych boiskach wszystkie zasady są przestrzegane? :) Nigdy nie udawałeś, że zamachując się byle kijem grasz w baseball? Dzieciakom jakoś do tego wcale też sprzętu nie potrzeba. Wystarczy odrobina wyobraźni. Wzrost? Sam znam ludzi którzy mają mniej niż 175cm wzrostu, a w siatkówkę grają nałogowo i wzrost w niczym im nie przeszkadza. Na libero wzrost nie jest jakimś hiper atutem, myślę że preferowani są wręcz zawodnicy niżsi i z większym refleksem.

Państwo nie zmusza nas do grania w piłkę nożną, nigdy tego nie powiedziałem, i proszę, nie czytaj między wierszami bo to nie jest lekcja języka polskiego. :) Państwo jedynie stwarza najlepsze warunki do uprawiania akurat tego sportu. Tak, masz rację, że państwo robi to czego oczekują ludzie, ale ja ciągle próbuję Ci pokazać, że to jest błędne koło. :)

Dużo bardziej przemawia do mnie argument PeWu. Piłka jest po prostu u nas mocno zakorzeniona. Kiedyś byliśmy w nią całkiem nieźli, może dlatego. :) Mimo wszystko kiedyś mocno zakorzenione było też w Europie palenie czarownic. Wszyscy wiedzieli, że ta kobieta jest wiedźmą, i ze tak należy zrobić, ale myślę, że dzisiaj bez tego jednak ludziom żyje się odrobinkę lepiej. :) Chodzi o to, żeby widzieć możliwości zmian. Nie można brnąć na rympał w ślepą uliczkę. Może warto czasem pójść na około, trudniejszą drogą i odkryć coś nowego? Może warto zająć się szkoleniem młodzieży w np szachach? :D A nóż za 50 lat będziemy szachowym imperium? :D

Być może kojarzysz Maxa Plancka, wybitnego fizyka. W liceum kiedy jego nauczyciel dowiedział się, że młody Max chce studiować fizykę gorąco mu to odradzał. Przecież w fizyce wszystko już było odkryte i od dawna się tłukło ludziom do głów, że jest tak, a nie inaczej. Gdyby nie to, że chłopak był uparty nie zrewolucjonizowałby całej ówczesnej fizyki. :)

Mam nadzieję, że zrozumiesz, że nie chodzi mi o to, żeby nagle wypiąć się na reprezentację i całą piłkę nożną, tylko o to, żeby widzieć inne możliwości rozwoju i może kiedyś spróbować alternatywnej drogi rozwoju polskiego sportu. :)

This Post:
00
229043.703 in reply to 229043.692
Date: 3/24/2013 11:41:47 AM
Overall Posts Rated:
270270
Uważasz, że reprezentacja schodzi na złą drogę?? A co oni zabalowali przed meczem czy co takiego zrobili?


Nie wiem. Może tak, może nie. Zdarzały się takie przypadki wcześniej, więc nie zdziwiłbym się.
I uważam że z reprą dzieje się coś złego. Mamy coraz więcej zawodników grających na wysokim poziomie w liczących się w Europie klubach, a kadra się cofa w rozwoju, a ci zawodnicy w reprezentacji pokazują tylko cień tego co pokazują w swoich klubach.


Ja bym raczej porównał sytuację do jakiegoś ważnego egzaminu (chociaż żadne porównanie na dobrą sprawę nie jest idealne) Nie można powiedzieć, że olali sprawę i się nie przygotowywali. Chyba po prostu przygotowali się na inny zestaw pytań:-) Coś im nie wyszło. I co teraz? Lincz. Gdyby takie dziecko egzaminu do którego się pół roku przygotowało nie zdało to byś mu na złość jeść przez kilka tygodni nie dawał?:-)


Wygodnie pominąłeś cały mój akapit, że to już nie chodzi tylko o ten jeden mecz tylko jak ta frustracja narasta już od dawna, a ten mecz przelał czarę goryczy ;)
A co do analogii do egzaminu:
Po pierwsze, piszesz, że nie można powiedzieć że olali sprawę i się nie przygotowali. Dlaczego nie można? Co takiego widziałeś na meczu, że Cię przekonali że się starali i wyszli przygotowani na mecz? Chyba że nie można tego powiedzieć bo przecież mieli zgrupowanie kadry przed meczem więc musieli się przygotować. Wiesz ja jak byłem mały czasem mówiłem mamie że idę do kumpla i będziemy się przygotowywać do sprawdzianu, po czym cały czas graliśmy na kompie :)
Po drugie, to nie jest sytuacja, w której oni się przygotowywali do egzaminu pół roku i im nie wyszło. To bardziej sytuacja w której dziecko zawala od kilku lat egzamin za egzaminem, za każdym razem przeprasza i obiecuje że się poprawi, a po ostatnim oblanym egzaminie stwierdza, że w sumie to nie zależało mu na tym aby go zdać (vide stwierdzenie że ukraińcom bardziej zależało). Słuchać tłumaczeń można tylko do pewnego momentu. W pewnym momencie te słowa muszą zostać poparte czynami bo stają się tylko pustymi frazesami.
Po trzecie, wygwizdanie tych naszych gwiazd to nie to samo co głodzenie dziecka przez kilka tygodni. Jak wspominałem wcześniej oni ten mecz mają obowiązek wygrać nawet grając w 10 i będąc wygwizdywanymi cały mecz. Tak więc bardziej przyrównał bym to do przycięcia kieszonkowego czy odcięcia od konsoli dopóki nie poprawi wyników i tak bym zrobił w takiej sytuacji.


Teraz powiedz co jako kibic reprezentacji Ty jesteś w stanie zrobić, żeby pokazać im swoje niezadowolenie z tego jak grają i z ich podejścia do gry w reprezentacji ?


Kibic może wygwizdać, może po prostu nie chodzić na mecze i nie kibicować.


No i ja wybieram pierwszą opcję ;) Tylko nie przez ostatnie 2 minuty po końcowym gwizdku tylko przez 90 minut. Może wtedy je usłyszą ;)

This Post:
11
229043.704 in reply to 229043.703
Date: 3/24/2013 11:43:07 AM
Overall Posts Rated:
270270
Inne reprezentacje...Niech będzie Ukraina żeby dalej nie szukać. Ukraińcy potracili punkty z Mołdawią i przegrali u siebie z Czarnogórą. Do meczu z nami przystępowali z 2 punktami w 3 meczach. Mimo to ich kibice przyjechali na mecz z Polską w ilości jakichś 2-3 tyś. (zajęli cały sektor) i głośniej dopingowali swoich niż 50 tyś. Polaków.

Oczywiście przed meczem dziennikarze piszą, kibice przytakują, że Ukraina słaba itp. Że my tacy super bo mamy trio z Borussi, Glika z Serie A, Obraniaka i Krychowiak z ligi francuskiej (Obraniak de facto siedział na ławce), Boenischa z Nimiec i Rybusa ze średniego rosyjskiego zespołu. No tak przed Euro też czytałem, że możemy być czarnym koniem turnieju;-)

Tylko jakoś wypadło nam z głowy, że mamy też Wasilewskiego, który nie gra od pół roku w średnim Anderlechcie, a wychodzi w pierwszym składzie. Zapominamy, że wychodzimy nieopierzonym Łukasikiem, dla którego to jest mecz życia. Zapominamy, że Ukraina pokazała się o wiele lepiej na Euro w dużo silniejszej grupie. No i wreszcie zapominamy, że Ukraina to ma ligę z której od kilku lat regularnie w LM gra z dość dobrym skutkiem Schahtar Donieck i Dynamo Kijów, a w Lidze Europejskiej Metalist Charków.

Kiedy ostatni raz polski zespół grał w LM? Być może Ci Ukraińcy nie są dla nas zbyt znani bo grają w mało popularnych u nas ligach ukraińskiej i rosyjskiej ale na pewno nie są gorsi niż te wszystkie Obraniaki, Boenische i Gliki, z których to my tacy dumni jesteśmy. Ukraina ma równy zespół, a my mamy trio z Borussi. Wystarczy, że tych 3 grajków uda się zatrzymać i już nic nie gramy.

Ile punktów ma Ukraina? Czy trochę nie za dużo oczekujemy?


Nigdzie nie pisałem że Ukraina jest słaba. Też uważam, że Ukraina jest od nas mocniejsza na papierze (i jak pokazał mecz nie tylko na papierze). Dlatego w takim meczu tym bardziej oczekuję od naszych że będą gryźć trawę i robić co tylko w ich mocy aby osiągnąć korzystny rezultat. Nie miałbym żadnych pretensji gdyby przegrali bo są słabsi, ale widać by było że robili co tylko mogli aby wygrać i że zostawili serce na boisku. Nie akceptuję za to podejścia gdzie w bardzo ważnym meczu przeciwko lepszemu rywalowi grają na pół gwizdka i po meczu wprost mówią że rywal chciał bardziej.



No tak...Odwrócenie się od kadry i nie kibicowanie to za mało!!! Trzeba zrobić coś więcej. Oni mnie zawiedli to teraz ja się im odpłacę tym samym. Niech wiedzą!


Dwie rzeczy.
Po pierwsze ja nie chcę się odwracać od kadry. Nie chcę rezygnować z oglądania piłki reprezentacyjnej. Ja po prostu chcę nie musieć się wstydzić za to co te gwiazdki pokazują na boisku.

Po drugie. Nawet gdybym odwrócił się od kadry i nie kibicował to co by to dało? Nawet gdyby 10 mln ludzi stwierdziło że olewa kadrę i nie będzie im kibicować to nic to nie da bo zawsze znajdzie się 50 tys. ludzi którzy bilety na mecz kupią i będą kibicować. Więc na tych naszych kopaczy to nie zadziała. Tak długo jak na każdym meczu będzie 50 tys ludzi takich jak Ty, którzy uważają że czego by ci nasi kopacze nie zrobili, jak żenująco nie zagrali, jak bardzo nie olali meczów reprezentacji to będą im bezwarunkowo kibicować ' bo to nasi, a naszych trzeba wspierać co by nie było' to obawiam się że mentalność naszych kopaczy się nie zmieni, a może nawet się pogorszyć. Skoro teraz są już w stanie bez żenady powiedzieć że przeciwnikowi w takim meczu bardziej zależy od nich, to teraz już czekam, aż któryś w wywiadzie wytłumaczy ich słabe spotkanie tym, że X wczoraj zorganizował imprezę i połowa z nas miała kaca giganta.

Advertisement