Teraz czas na naszych SG:
Waldemar Szymecki (18327149)SS10=95, SS6=71
Biorąc pod uwagę umiejętności czysto sportowe był to nasz najlepszy strzelec. W kilku spotkaniach nie dopisywała forma, ale generalnie
hatchet [team=55573 ]jako specjalista od treningu SG po raz kolejny udowodnił, że w tym aspekcie nie ma sobie równych.
W finale Waldek po mimo świetnej formy nie zagrał ze względów taktycznych, ale na pewno był to zawodnik na miarę złotej drużyny. Jego pech polegał na tym, że trafił na czasy, kiedy gra się pod kosz, w związku z tym na pewno nie mógł pokazać pełni swoich możliwości.
Zygmunt Skindzier (18320726)SS10=100, SS6=76
Trafił do kadry w środku sezonu. Nie był wiodącą postacią, ale bardzo cennym uzupełnieniem składu. Szczerze mówiąc jego rola była większa, niż zakładałem przed sezonem. Na pewno zawodnik bardzo ciekawy, już sam fakt przekroczenia setki w SS10 mówi wiele. Jego sporym atutem była jednak stabilna forma, przez co praktycznie regularnie pojawiał się w składzie.
Patryk Łaskawiec (18325134)SS10=94, SS6=76
Zawodnik trochę pechowy i głównie z tego powodu nie nagrał się w kadrze. A potencjał ku temu naprawdę posiadał, bo w jego SS 6 naprawdę było bardzo dobre, w dodatku skille dosyć ciekawie rozłożone. Niestety problemy z formą oraz kontuzja sprawiły, że nie pograł za wiele. Co by nie mówić, jeśli tacy zawodnicy jak Łaskawiec nie łapali się do składu...to naprawdę byliśmy mocni ;-)
Grzegorz Grzenkowicz (18323220)SS10=90, SS6=76
Niedawno zszedł z TL. Gracz z jedną ewidentną dziurą, szczerze mówiąc nie wierzyłem do końca, że znajdzie się w kadrze, ale się znalazł...i grał naprawdę rewelacyjnie. Byłem pod wrażeniem jego poczynań w kadrze, Grzesiu przydawał się zwłaszcza kiedy formy nie mieli Szymecki albo Gradziński. Wielkie brawa dla
Thorgala (56582) za cierpliwość i konsekwencje w treningu. Na starcie byli lepsi od Grzenowicza, a nie zagrali w kadrze, a to zawsze jest duża zasługa managera. Został kupiony za całkiem niezłą kasę, tak więc jest to na pewno mała dodatkowa nagroda.