Gratulacje!! Ładnie to rozpykałeś! Ja za to w lidze poznałem wreszcie smak i znaczenie terminu buzzer beater w praktyce. Byłem prawie pewien że z Piastem nie dam rady a tu 10sek. przed końcem blok, potem kontra i buzzer beater! Aż pięknie się to czytało na żywo. Emocje napewno większe niż podczas oglądania meczy reprezentacji Polski w nogę i nie trzeba było za to dwóch dych płacić ;-) Pozdro 4 ol!