No tak, a jak będziemy chodzić na mecze i gwizdać na nich jak na indyki to nagle narodzą się polskie Ronalda i Messi;-), a nasza piłka będzie odnosić sukcesy:D Po prostu idealna i w dodatku wielce cywilizowana metoda na uzdrowienie polskiej piłki. Na taki pomysł może wpaść tylko ktoś faktycznie mocno bezradny i zdesperowany.
Widzę koźlik, że jak zaczyna Ci brakować argumentów to uciekasz do swojej taktyki czyli z tego co ktoś napisał wyciągasz wnioski jakie z tego nie wynikają a następnie przejaskrawiasz je do granic absurdu i śmieszności. Czy to ma zdyskredytować to co ktoś inny napisał?
Wcześniej gwizdanie na naszych w meczu z San Marino porównałeś do głodzenia dziecka przez kilka tygodni. Teraz sprowadzasz to co pisałem wcześniej do tego, że gwizdanie na zawodników zrobi z niech Messich i Ronalda. Gdzie ja takie coś napisałem?
Przede wszystkim nie pisałem że mamy ich teraz wygwizdywać na każdym meczu tylko na jednym - z San Marino, który tak czy siak powinni wygrać więc straty sportowej by nie było.
Po drugie, wiadomo że gwizdanie czy kibicowanie skilli zawodników nie zmieni. Ja do ich umiejętności nic nie mam. Mają takie jakie mają i tyle. Ja kwestionuję ich podejście do meczów reprezentacji. Odnoszę wrażenie, że nie przykładają się do tych meczów tak bardzo jak do meczów w klubach. Moim zdaniem powód jest taki, że jeśli w klubie będą grać na pół gwizdka to spadną do rezerwy albo zostaną sprzedani, a w reprezentacji czują się pewnie bo nawet jak będą grać słabo to kto ich zastąpi? Przecież jakby selekcjoner zrezygnował na przykład z Lewandowskiego to media i kibice by go zjedli. Więc nie czują presji aby się specjalnie starać.
Zakładam, że każdy marzy o grze z orzełkiem na piersi. Nikt przecież ich nie zmusza by grać w kadrze.
Oczywiście że nikt ich do tego nie zmusza. Też zakładam, że każdy marzy o grze w reprezentacji. Tylko że zakładam też, że nie każdy pamięta o tym, że jeśli już się na to granie w reprezentacji zdecydowali to jest to nie tylko przywilej, ale też pewne zoobowiązanie. Zoobowiązanie do tego żeby grać na 110% swoich możliwości bo reprezentują prawie 40 milionowy naród. A jak dla mnie to dla naszych piłkarzy zgrupowanie kadry to przede wszystkim możliwość na spotkanie się ze swoimi ziomkami, wspólne wypicie piwka, pobalowanie, a mecz który na koniec mają rozegrać jest na dalszym planie. Coś na wzór naszego zjazdu BB :) Wiele było przecieków i dowodów na pijaństwo i imprezowanie w kadrze w poprzednich latach. Porównując jakość gry naszych zawodników w reprze i w klubach jakoś nie jestem przekonany, że to się skończyło. Wygląda mi na to że po prostu lepiej się z tym kryją przed opinią publiczną.