BuzzerBeater Forums

BB Poland > czik cziak on de najt, akt ósmy

czik cziak on de najt, akt ósmy (thread closed)

Set priority
Show messages by
From: Pewu

This Post:
00
229043.705 in reply to 229043.702
Date: 3/24/2013 12:04:25 PM
Overall Posts Rated:
914914
A trenując w klubach piłkarskich musisz opłacać składki, więc niejako na jedno wychodzi. Nie wiem jak w Polsce wygląda szkolenie tenisistów, ale podejrzewam, że w większości przypadków to podstaw ucza rodzice, którzy sami odbijali piłkę kilkanaście lat wcześniej. Z tym wzrostem to pojechałeś po bandzie. W siatkówce może jakiś wzrost jest wymagany, bo żeby przebić w miarę porządnie piłką na drugą stronę to trzeba mieć zasięg min. 3m, a w koszu przecież nie każda akcja kończy się wsadem ;) Przykładowo Chris Paul ma 183 cm wzrostu, a to ścisły top graczy. Myślę, że tych kilka cm mniej nie zrobiłoby wielkiej różnicy, bo pozycje rzutowe przeważnie sprawnością wypracowuje. Jeśli wychodzisz z założenia, że wzrost ma kluczowe znaczenie w sportach to się mylisz, bo więcej znaczy zaangażowanie.

Ale skoro jesteśmy w temacie piłki nożnej i jej finansowania to nie jestem w stanie zrozumieć, czemu sport, który sam potrafi utrzymać się z budżetu PZPN jest dodatkowo finansowany z budżetu państwa. Nowy budżet został określony olimpijskim, a moja pamięć nie potrafi sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz reprezentacja Polski kopała piłkę na olimpiadzie. Sporty takie, gdzie zdobywa się najwięcej medali czyli gimnatyka, lekkoatletyka, pływanie dostały bodajże w sumie mniej niż sam futbol, a przecież dotacje dostały jeszcze takie sporty jak koszykówka, czy koszykówka, które również potrafią same egzystować bez finansowania zewnętrznego.

Poziomu polskich piłkarzy lepiej nie komentować, bo po co podnosić sobie ciśnienie ;) Możemy przełączyć na Kowalczyk lub na Stocha, a w okresie letnim możemy oglądać Radwańską, siatkarzy w lidze światowej, ewentualnie żuzlowców. Po co tracić czas i nerwy na zawodników, którzy w rankingu FIFA są za: Haiti (0-7 dla Polski w ;74), Burkina Faso, Uzbekistanem lub Jamajką (!!!). Nasi piłkarze zarabiają rocznie więcej niż wynosi PKB Haiti, a notowani są od nich niżej.

Message deleted
This Post:
00
229043.708 in reply to 229043.706
Date: 3/24/2013 1:24:39 PM
Overall Posts Rated:
270270

No tak, a jak będziemy chodzić na mecze i gwizdać na nich jak na indyki to nagle narodzą się polskie Ronalda i Messi;-), a nasza piłka będzie odnosić sukcesy:D Po prostu idealna i w dodatku wielce cywilizowana metoda na uzdrowienie polskiej piłki. Na taki pomysł może wpaść tylko ktoś faktycznie mocno bezradny i zdesperowany.


Widzę koźlik, że jak zaczyna Ci brakować argumentów to uciekasz do swojej taktyki czyli z tego co ktoś napisał wyciągasz wnioski jakie z tego nie wynikają a następnie przejaskrawiasz je do granic absurdu i śmieszności. Czy to ma zdyskredytować to co ktoś inny napisał?
Wcześniej gwizdanie na naszych w meczu z San Marino porównałeś do głodzenia dziecka przez kilka tygodni. Teraz sprowadzasz to co pisałem wcześniej do tego, że gwizdanie na zawodników zrobi z niech Messich i Ronalda. Gdzie ja takie coś napisałem?
Przede wszystkim nie pisałem że mamy ich teraz wygwizdywać na każdym meczu tylko na jednym - z San Marino, który tak czy siak powinni wygrać więc straty sportowej by nie było.
Po drugie, wiadomo że gwizdanie czy kibicowanie skilli zawodników nie zmieni. Ja do ich umiejętności nic nie mam. Mają takie jakie mają i tyle. Ja kwestionuję ich podejście do meczów reprezentacji. Odnoszę wrażenie, że nie przykładają się do tych meczów tak bardzo jak do meczów w klubach. Moim zdaniem powód jest taki, że jeśli w klubie będą grać na pół gwizdka to spadną do rezerwy albo zostaną sprzedani, a w reprezentacji czują się pewnie bo nawet jak będą grać słabo to kto ich zastąpi? Przecież jakby selekcjoner zrezygnował na przykład z Lewandowskiego to media i kibice by go zjedli. Więc nie czują presji aby się specjalnie starać.


Zakładam, że każdy marzy o grze z orzełkiem na piersi. Nikt przecież ich nie zmusza by grać w kadrze.


Oczywiście że nikt ich do tego nie zmusza. Też zakładam, że każdy marzy o grze w reprezentacji. Tylko że zakładam też, że nie każdy pamięta o tym, że jeśli już się na to granie w reprezentacji zdecydowali to jest to nie tylko przywilej, ale też pewne zoobowiązanie. Zoobowiązanie do tego żeby grać na 110% swoich możliwości bo reprezentują prawie 40 milionowy naród. A jak dla mnie to dla naszych piłkarzy zgrupowanie kadry to przede wszystkim możliwość na spotkanie się ze swoimi ziomkami, wspólne wypicie piwka, pobalowanie, a mecz który na koniec mają rozegrać jest na dalszym planie. Coś na wzór naszego zjazdu BB :) Wiele było przecieków i dowodów na pijaństwo i imprezowanie w kadrze w poprzednich latach. Porównując jakość gry naszych zawodników w reprze i w klubach jakoś nie jestem przekonany, że to się skończyło. Wygląda mi na to że po prostu lepiej się z tym kryją przed opinią publiczną.

From: LJno2
This Post:
1111
229043.709 in reply to 229043.706
Date: 3/24/2013 2:00:36 PM
Overall Posts Rated:
265265
Panowie :

1. Nasz wynik na EURO nie byl przypadkiem, nasza obecnosc juz tak dzieki ukrainskiej mafi ;)
2. Teraz wiele osob spodziewa sie po naszej reprezentacji Bog jeden wie czego.
3. Niebawem wrocimy na swoje miejsce w rankingu FIFA czyli 8 dziesiatka.
4. Realnie patrzac sa jeszcze jakies tam szanse ale patrzac przez pryzmat naszego selekcjonera sa one mizerne...
5. Co do selekcjonera dopoki osoby pokroju Piechniczka kominka beda decydowac o ukladach personalnych doputy nic sie nie ruszy.

Osobiscie dzis pilka nozna w rodzimym wydaniu mnie ani ziebi ani grzeje. Jasne ze World Cup albo Euro ogladne ale na reszte nie chce mi sie tracic czasu.
Po aferach korupcyjnych, aferach zwiazanych z EURO, aferach w PZPN, Dziurowiczu, Listkiewiczu czy wisience na torcie Grzegorzu L mowie dosc basta. Jezeli sternikiem zostaje noname (tak Fornalik to trenerski noname) ale swoj... to jak to ma swiadczyc o aspiracjach federacji ? W momencie wyboru trenera PZPN pokazal ze nie chce grac na WC. Ten wybor nie bronil sie w zaden sposob juz podczas namaszczenia.
Popatrzcie jak wielka pustynia pilkarska (i to nie od dzis) jest Polska. Od Engela pociagnelismy pare lat moooocno ponad stan.
W Polsce utarlo sie ze pilka nozna to sport narodowy... gowno prawda my sportu narodowego nie mamy a jesli cos budzi emocje to okresowo - siatkowka, reczna, skoki. Tylko na pilke istnieje sztucznie nakrecany rynek przez watpliwe gwiazdy dziennikarskie pokroju Romana Koltonia and co.


edit:
Zeby nie bylo od EURO nie widzialem emczu reprezentacji.

Last edited by LJno2 at 3/24/2013 2:29:04 PM

This Post:
00
229043.710 in reply to 229043.709
Date: 3/24/2013 2:22:10 PM
Overall Posts Rated:
7070
Dlaczego na forum nie ma przycisku "+10" ja się pytam?! :D Dobrze gada, polać mu!

Świetny obrazek, idealnie opisujący to o czym wcześniej polemizowałem z Kozlikiem. :)
http://kwejk.pl/obrazek/1721100/be-this-guy.html

Last edited by carminacore at 3/24/2013 2:25:26 PM

This Post:
00
229043.711 in reply to 229043.710
Date: 3/24/2013 4:16:03 PM
Overall Posts Rated:
200200
Tak mijając temat ostatniego meczu piłkarskiego. Czy oglądał ktoś dzisiaj Vive? Według mnie zasłużony awans do ćwiartek. Ciekawa taktyka Wenty przy dwójkach kielczan.

A i tak poza tym leci Atlanta - Bucks ;)

This Post:
00
229043.713 in reply to 229043.709
Date: 3/24/2013 5:05:02 PM
Matrix Mighty Dunkers
II.4
Overall Posts Rated:
10051005
tak szczerze super napisane:) +1

W Polsce utarlo sie ze pilka nozna to sport narodowy... gowno prawda my sportu narodowego nie mamy a jesli cos budzi emocje to okresowo - siatkowka, reczna, skoki. Tylko na pilke istnieje sztucznie nakrecany rynek przez watpliwe gwiazdy dziennikarskie pokroju Romana Koltonia and co.

co do tego nie mogę się zgodzić, chyb jednak mamy ten sport, były sukcesy, są i będą, choć lekko niszowy to jednak żużel mógłbym podciągnąć pod sport narodowy.
No ale jeśli patrząc na zainteresowanie, procent ludzi to niestety piłka nożna, choć nie wiem dlaczego bo tylko rozbuchana otoczka jest wokół tego sportu w Polsce. Dla mnie za dużo kasy, za dużo w TV itp.




Advertisement