hmm... ale wg. mnie tak jest w każdym państwie. Ktoś nie wygrywa, spada na drugi plan.
Może i jest, tylko dlaczego gdzie indziej sportem narodowym jest sport, w którym zawodnicy odnoszą jakieś sukcesy a u nas sport, który jest na huśtawce, lata świetności minęły dawno temu, gdzie panoszy się korupcja, naszych piłkarzy nikt nie chce a największym sukcesem jest wygrana 1 meczu w grupie na MŚ z outsiderami, w klubowych rozgrywkach, o ile się nie mylę, faza grupowa LE?
Ja nie mówię, że Adam teraz jest be i w ogóle. Tylko, no ile o nim słyszy się teraz chociażby w wiadomościach? W czasach świetności był na ustach wszystkich, wszyscy myśleli, że jak udało mu się raz i drugi, to już tak w nieskończoność będzie, tymczasem przyszły gorsze czasy (albo lepsze dla innych, jak kto woli) i już aż tak często się o nim nie mówi - bo nie ma spektakularnych sukcesów, już tak wielu o nim nie pamięta. Kiedyś pewnie wyrecytowali by ci całą jego biografię, teraz 'Eee, no, to ten, co kiedyś tam wygrał kilka pucharów i medali'
@GM: U mnie nie jest źle, tylko tak jakoś smutno.. Na rozkładzie Linkin Park, bo dawno nie słyszałem :)