Jestem konserwatystą ale reformowalnym ;) Jeśli przedstawisz propozycję popartą dowodami i logiczną argumentacją to oczywiście, że mogę dać się przekonać No ale ja już nie mam guziczków więc nie wiem czy mój głos coś będzie znaczył ;)
No i taka koleżeńska rada - jeśli chcesz przekonać do swojego projektu jak najwięcej osób, to staraj się ich teraz nie poróżniać, bo jakoś mam wrażenie, że tak się od jakiegoś czasu dzieje.
Mister, jestem humanistą. Wierzę w ludzi. I w ich zdrowy rozsądek. Żeby popierać jakąś ideę wierzę, że nie ma dla nich znaczenia kto ją przedstawia. Nie liczy się kto do czegoś dochodzi, coś oferuje, przedstawia, prezentuje itd. tylko co chce w ten sposób uzyskać. Co ma być celem.
Kto a raczej jak wiele osób ma na tym zyskać.
Czy żeby chcieć pomóc reprezentacji trzeba mnie lubić?
Jesteśmy w przedszkolu? ;)