Normalnie aż zainterweniować muszę, bo kto wie co tu jeszcze za domysły przeczytam :) Serce me z żalu rozorane i nie łagodzicie tego stanu za nic - peace and love okrutniki! ;P
Przeczytałem już, że mógłbym umawiać się z drużynami, którym chyba najsumienniej odmawiam...Teraz to rzekłbym wręcz nawet, że jesteśmy umówieni zwyczajowo przynajmniej na normale ;) Rywal z PP, do którego wysyłałem kiedykolwiek propozycje niech pierwszy rzuci kamieniem :)
Gurak kilka dni wcześniej pokazał, co warty był w tamtym tygodniu...Nie tędy droga moim zdaniem.
Na różnicy między LP i LI to ja się nie znam - potrafię z tym żyć ;)
Kilka osób ma pełniejszy obraz tego, co się działo podczas burzliwego poprzedniego tygodnia i może niech tak zostanie :) Rzeknę tylko, że ja wcale wielce zdziwiony nie jestem. Po prostu się nie udało i rywal perfekcyjnie wykorzystał moje słabości tego dnia. Rozgrywam prawdopodobnie jeszcze bardziej dupną końcówkę sezonu niż poprzednia - najprawdopodobniej jeszcze coś wymodzę w tym sezonie, więc bądźcie czujni.
@Ali24 - gratuluję wygranej :) a teraz spróbuj tylko to zmarnować to Cię znajdę za sezon w PP i ten cichociemny Baybakov zagra wtedy ostatni mecz w swojej przedwcześnie zakończonej karierze.