Właśnie w takich sytuacjach przydało by się jeszcze z 10 sekund

No niestety Orlando zasłużenie poniosło porażkę, zaimponowali jedynie 4 kwartą którą wygrali 30-18. We wtorek jeszcze u siebie muszą wyrównać rywalizację jeżeli chcą mieć chociaż trochę mniej stresu w Boston.
P.S A co do Marcina to miał swój moment chwały w pierwszej części gry kiedy Howard grzał ławę

Szkoda tylko że te miłe dla Gortata chwile przypadły w przegranym spotkaniu.
Last edited by MuzG at 5/16/2010 6:28:55 PM