Na całe szczęście udało się przejść najtrudniejszy tydzień sezonu zgodnie z planem - 2 wygrane, które były praktycznie pewne już po 30 minutach gry. Teraz można już się rozluźnić - w finałach można sobie pozwolić na jedną porażkę, a i myślę, że zespół mi już drastycznie nie posypie w finałach.
Nie chcę być tutaj wredny dla Tomitaków, ale wygląda na to, że ich wzmocnienie się przed play-off (Dehlflod) mogło być błędem. Tomitak miał naprawdę fajny zespół, z niewielką pensją, i szczerze powiedziawszy, nie miał ze mną większych szans w play-off, a mimo to postanowił zbudować sobie kominek płacowy w postaci Dehlfloda, zamiast spokojnie poczekać do off-seasonu i wzmocnić się 2 graczami z 40k pensji. Teraz wydaje mi się, że będzie miał trochę mniejsze możliwości przy budowaniu ekipy na przyszły sezon.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.