Tak jak pisałem wyżej, jeszcze parę nazwisk można było wymienić :)
Aż od razu milej się robi, jak człowiek przypomni sobie tych wszystkich graczy i ich grę. Cieszy fakt, że nie tylko ja tu wyrosłem na koszykówce tamtego okresu ;)
@ al_said: masz całkowitą rację. Mam jednak nadzieję, że to był tylko "wypadek przy pracy". W każdych PO zespół ma jakiś słabszy mecz, lepiej więc mieć go w pierwszej rundzie niż decydującym meczu finałów :) A na poważnie to oby udało im się wyciągnąć jakieś wnioski i już więcej takiej lipy nie robić.
PS. Mój starszy synek (5,5 roczku) kilka tygodni temu zaaneksował moją starą czapeczkę Lakers (oryginalną, kupioną jakieś 14 lat temu w USA :)))) (w koszulce z napisem Van Exel jak na razie by pływał :)) , więc jak ma w niech chodzić tego lata, to niech to będzie czapeczka aktualnych mistrzów :D
PS2. Muszę jeszcze znaleźć jakąś mniejszą dla mojego drugiego urwisa (2 latka) :)