Tak na 100% to nie jestem pewien, że to wyczerpuje temat. Bo teoretycznie jest możliwość, że ktoś wystawi zawodnika na wszystkich pozycjach zmienników i głębokich rezerwowych. Z tego co napisałem, to by wynikało, że powinien zagrać 60 minut.
Byłaby to na pewno jakaś anomalia czasoprzestrzenna, że podczas meczu, trwającego 48 minut, zawodnik zalicza 60.
Być może analiza tego przypadku mogłaby posłużyć do zbudowania pojazdu zdolnego przekroczyć prędkość światła? W ten sposób moglibyśmy dotrzeć do planety Naboo, albo spotkać Klingonów.
Jest też opcja, że wystawisz zawodnika w podstawie i na wszystkich pozycjach zmienników oraz głębokich rezerwowych. Z tego co napisałem to też nie do końca wynika ile minut mu zaliczy, wychodziłoby 71 minut.
Z łaski swojej mógłby to ktoś w lidze prywatnej przetestować.
No ale w typowej sytuacji to co napisałem, to powinno wystarczyć, żeby sobie odpowiednio rozplanować minuty, gdy wiadomo, że rywal odda walkowera. Najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy nie ma pewności czy odda. A takie sytuacje też się zdarzają.