od dwóch dni cisza, wszyscy śpią, albo wódkę po krzakach piją...
trochę zmieniłem podejście do walki o mistrza, po kilku pierwszych meczach. więc szykujcie sie, że będę sie sprężał, by załapać sie do pierwszej dwójki na PO.
aczkolwiek dalej nie mam ciśnienia na awans, bilans zmodyfikowałem do zera, podszkolić jeszcze muszę dwóch obiecujących SFów i będzie git...
powiem wam jedno, szybciej trenuje 26-latek z wypasionymi skilami niż 20 latek na początku kariery, i to jest słuszne.:)