Dzięki
Też uważam, że to niespodzianka. Mój plan odpuszczenia wszystkich meczów (mecz o wszystko zagrałem dopiero dzisiaj) w PO zdał egzamin. Niby przez trzy kwarty kontrolowałem sytuacje, ale w czwartej Bandwagon mnie doścignął i końcówka byla nerwowa.
Cieszę się z awansu, ale szczerze mówiąc chyba jeszcze jestem za słaby aby dłużej zabawić w II lidze. Zatem możliwe, że za sezon spotkamy się znowu
. Ciekawe jak wygląda styacja WTK czy uda mu się awansować jako Lucky Looser (dwa sezony temu Stopeczkom udało się awansować mając taki sam bilans)