Jeśli uważasz ,że musimy z nimi skutecznie rywalizować (choćby tracąc sens tej rywalizacji) to innej drogi nie ma.
Ja uważam ,że jeśli prowadzenie repr będzie wkrótce polegać głównie na siedzeniu z kalkulatorem, szukaniu graczy kończących grę ( cieszmy się, im więcej odpada tym większa szansa ,że któryś się poświęci dla dla repry), planowaniu rozwoju przyszłej gwiazdy od urodzenia do triumfu w mistrzostwach to lepiej sobie odpuścić.
W hattricku w swoim czasie niektóre silne reprezentacje przestały hodować mutantów świadomie rezygnując z szans na nawiązanie walki i chwała im za to.