A ja dziękuję tak, jak dziękowałem już jakiś czas temu na maila :) Trochę szczęścia znowu się do mnie ostatnio uśmiechnęło i zobaczymy, ile go jeszcze na PO zostało ;) Szału nie przewiduję...
A Tobie pozostaje gratulować kolejnego spokojnego utrzymania po raz kolejny ekstraligowego bytu i owocnego zbierania sił na nowy sezon podczas urlopu :)