Ja ostatni tydzień spieprzyłem, przez święta nie ustawiłem składu, poszło znowu na normalnej grze i w domyślnym składzie, minuty poszły się j...ć, forma zwariowała, nici z treningu...
Mam nadzieję, że uda się środek sezonu na 8-0 zagrać z drugą konfą

ale będzie pewnie ciężko z Meduzą.