Drodzy Państwo.
Nie zapominam o Was, lecz musicie wybaczyć,sprawy zawodowe pochłonęły mnie bezgranicznie. Wiem, że niestety od dłuższego czasu nie pojawił się nowy artykuł, nad czym mocno ubolewam, lecz gdybym mógł dobę rozciągnąć do 48 godzin i tak bym miał za mało czasu na przyjemności. Mam nadzieję, że do końca miesiąca uporządkuje sprawy w biurze i z nowym sezonem będziemy mogli wystartować spokojnie ze sprawozdaniami meczowymi.
Pozdrawiam serdecznie,
rafalski