fiu fiu wieeelkie rzeczy jak zwykł mawiać jeden z klasyków mojego dzieciństwa, wracam po paru dniach nieobecności i nie dość, że do nabitego przed PO entuzjazmu dołączyły 3 wygrane (w sumie 6 wygranych z rzędu:)) to jeszcze wszyscy z B8 chcą ze mną grać w PO:) (spam Panów z II.1 pomijam, bo już się przyzwyczaiłem), a no i jakieś transfery zagranicznych wyjadaczy poczyniono (może wam chociaż dowalą na gadżetach w przyszłym sezonie:) bo podwyżki pensji zdaje się wycofali).
No dobra a teraz małe resume, po pierwsze nie wiem jak ja te mecze z ekipami z G8 wygrywam, skoro z tymi z B8 miałem bilans 4-4 (z G8 12-2), no ale czemu o tym wspominam? Bo te 2 porażki to właśnie z moim wtorkowym rywalem, który nie wiedzieć czemu po wygraniu PP dalej pojechał treningiem formy i obawiam się zakończy moją przygodę w PO. Co w sumie mnie nie martwi, bardziej martwi mnie to, że na ten ostatni skok na kasę może nie być powiększonej hali. A no i 89 minut nie wiedziałem, że oznacza spadek formy na average, ale ja już chyba przestałem się w tym temacie dziwić.
Na koniec pytanie ogólne:) swego czasu walnąłem do jednego z Prezesów (nie tego w pytaniu), że jak hatchet obroni PP to mu supa kupię, w sumie miałem to nawet popełnić na forum, nie popełniłem i teraz a) przedłużyć sobie czy b) kupić hatchetow aka szalony_mag, a może c) poczekać na wynik wtorkowego meczu i jak zachowa się godnie dopiero mu kupić:) (odpowiedź korsarza chyba znam:))
Aha, zgodnie z teorią Szefcia (chyba muszę porozmawiać z siostrami, żeby Ci kompa częściej osaczały:)), powodzenia w barażach nikomu nie życzę, bo każdą z ekip po kilka razy pokonałem, no może z Lepszymi 2 razy mi się dawno temu noga pośliznęła (ale po prawdzie z raz to była podpucha), a drugim razem dogrywka jak to dogrywka.
Dobra odsypiam dalej, choć ciężko odsypiać jak z jednej strony sen najnowszy (bujanie na morzu) a z drugiej nogi same pedałują.