Tytułem wstępu, skąd się u mnie w ogóle wzięło to nawiedzenie...Jakiś spory czas temu zapytałem tutaj, co Waszym zdaniem decyduje o nadaniu grajkowi domyślnej pozycji SFa. Przykłady Zelka właśnie i kilku innych graczy pokazywały, że to właśnie ta pozycja tanim kosztem okazywała się być często najefektywniejszą i najwyżej ocenianą na parkiecie. Szkoda byłoby zmarnować taką okazję, by wprowadzić to może na potrzeby reprezentacyjne ku chwale itp. ;)Zgodnie z tamtymi odpowiedziami początkowo próbowałem "na oko" pobadać ich słuszność :) Niby z początku fajnie się zapowiadało. Zgodnie wszyscy stwierdzili, że ISa całkowicie nie bierze pod uwagę - w praktyce też OK. Poźniej wyszło, że jeśli grajek ma wyższe ID niż OD to też wpada w worek z SFami...Zdarzyły się jednak pierwsze wyjątki - czasem grajek z wyższym OD od ID ciągle był SF . I do tego jednak dopisałem sobie teorię i wyszło, że jeśli ta obrona jest wyższa co najwyżej 1,5x od ID to wtedy jest wszystko OD i można mówić o SF...Niezrażony tymi wyjątkami dla wyjątków podążałem dalej...Zdarzały się jednak również wyjątki w drugą stronę, gdzie powyższe założenia o ID i OD były spełnione a grajka nazywało SG - wtedy jednak można było podpiąć się pod tezę o wysokim wpływie Zasięgu rzutu u SG i tak właśnie zazwyczaj było - JR rzeczywiście był wysoki. Wszystko się jednak haczyło na grajkach typu:
(4322099) czy
(4149787)Wtedy mnie jednak tchnęło, że warto chyba w kalkulatorek pensji zajrzeć...
Pogromcy mitów - volume 1 ;)W jaki sposób powstaje domyślna pozycja dla zawodnika?
Z tego przyglądania się wzorom w kalkulatorze pensji i przeliczeniu kilku instynktownie nietypowych grajków wyszło mi, że silnik BB w przypadku każdego gracza wylicza pensje zgodnie z powyższymi wzorami (a które mimo, że pewnie nadal przybliżone jednak już sporo oddające i stosunkowo trafne w typowaniu kwoty tygodniówki) i moim zdaniem robi to wg wzoru dla każdej pozycji, tzn. jednocześnie wg wzoru dla PG, SG,SF,PF,C...W końcowym etapie porównuje je ze sobą i wybiera najwyższą, czyli najdroższą dla nas. Przy nazwisku zawodnika zaś ląduje takie określenie pozycji, dla którego ta najwyższa pensja została właśnie wyliczona. Tym samym można w uproszczeniu rzec, że silnik całkowicie plumka na to, czy jakiś skill będzie wyższy od innego o 1 czy o 5 poziomów...Liczy się tylko to ile dane układy umiejętności będą kosztować wg wzoru.
Tym samym upadło doszukiwanie się nadzwyczajnej przydatności SFów z małą pensją w samej ich tylko nazwie...Tej trzeba było szukać głębiej, a już do tego praktycznie doszliśmy namierzając IS we wzorze...
Interpretacja na potrzeby reprezentacyjne/klubowe:
Co prawda poszaleć w tym względzie nie można jednak czasem może coś dopomóc ta znajomość współczynników pensji, które podałem ostatnio.
Przykładowo analizując przeciwnika dlaczego jeśli widzisz C i PF o podobnej pensji bardziej wypadałoby bać się PFa? PF zgodnie ze wzorami wysyła sygnał, że on tak całkiem "goły" u góry nie jest i może zaskoczyć choćby wysokim JS...
Dalej...nieszczęsny SF...gdy widzimy u rywala takowego ze znośną pensją (ok. 15tys) możemy obstawiać, że to pewnie zasługa ID na poziomie około 7-8 lub gdy z pensją dużo mniej znośną, że to wynik napakowania w JS <- czasem nawet ta druga opcja jest przyjemniejsza, bo oznacza, że ten grajek poza JS nie potrafi niczym innymi zabłysnąć...Z drugiej jednak strony SF może sobie ukrywać wysokie IS i te już jedynie stwierdzać można po wyższej niż przeciętna skuteczności...
Dalej...PG a SG...Znacząca różnica w wycenie podań u PG i SG sprawia, że można je "ukryć". Tym samym zdecydowanie bardziej boję się wysokopensyjnego SG wystawionego na PG u kumatego rywala niż typowego PG, ponieważ SG zapewnia wysokie umiejętności rzutowe, a przy okazji zaraz obok wcale być może niewiele niższe podania...
Ponownie zapraszam do dzielenie się refleksjami/wątpliwościami ;)