Jak można pisać o człowieku który doprowadził drużynę po raz kolejny do tak wysokiego etapu elitarnych rozgrywek jako o jego największej porażce w karierze ?
Z kilku względów jest to jedyny taki przykład drużyny i konkretnego trenera kiedy odpadnięcie (prawdopodobnie) po raz 3 z rzędu w półfinale Ligi Mistrzów będzie moim zdaniem uważane za jego największą porażką. Dla Mourinho Liga Mistrzów zawsze była najważniejszym turniejem w całym sezonie. Nieważne, czy pracował w Chelsea, Interze, czy w Realu- powtarzał, że jego celem jest zdobycie Ligi Mistrzów najpóźniej w trakcie 3 sezonów od rozpoczęcia pracy z klubem. Ponadto jego największym marzeniem było zdobycie Ligi Mistrzów w 3 różnych ligach. Udało mu się z Porto, udało z Interem i wszystko wskazuje, że nie uda się z Realem. Bardzo prawdopodobne wydaje się być odejście Portugalczyka po sezonie. Tak więc skoro nie udało mu się zdobyć pucharu z Realem przez najbliższy czas nie uda mu się tego dokonać z inną hiszpańską drużyną. Do Barcelony nie przejdzie, nie raz podkreślał, że nigdy nie podjąłby się pracy w Barsie, a jeżeli nie z Barcą, czy z Realem to na chwilę obecną z nie za bardzo jest z kim
Nie udało mu się tego osiągnąć z Chelsea, z którą nigdy nie awansował do finału. Natomiast wiele razy odpadał w półfinałach, czasami zasłużenie, czasami pechowo (gol duch z Liverpoolem na Anfield). Teraz kiedy od ostatniego meczu Chelsea pod wodzą Mourinho minęło kilka lat z perspektywy czasu mało który kibic The Blues zarzuca Portugalczykowi słabą grę w europejskich pucharach za jego kadencji, pomimo obsesji Abramovicza na punkcie tych rozgrywek.
W Interze w trakcie swojego drugiego sezonu zdobył Ligę Mistrzów. Całkowicie odmienił tę drużynę, czego efektem jest wspomniany Puchar. Widać było jak bardzo zależy mu na nim, zarówno w kwestii drużyny, ale przede wszystkim własnego ego. Można to zaobserwować choćby w sposobie celebracji po wygranym finale z Bayernem. Od razu zdjął medal z szyi chcą pokazać, że był pewny tego zwycięstwa- wtedy po raz drugi można było zauważyć, że czuję się właśnie tak jak sam siebie namaścił- The Special One.
Transfer do Realu Madryt u szczytu sławy. Przychodząc do klubu miał 3 cele jakie mu postawiono:
a) zdetronizować Barcelonę
b) odzyskać blask Realu w Europie
c) najważniejsze - zdobyć Podwójną Koronę
Mourinho dostał wszystko co chciał. Prezes Realu po raz pierwszy od czasu swojej kadencji dał trenerowi wolną rękę we wszystkich sprawach związanych z klubem, łącznie z ustalaniem menu dla zawodników. Do tego ogromne pieniądze na transfery oraz kontrakty. A 10 Ligi Mistrzów o której wszyscy w klubie łącznie z kibicami marzą od 11 lat jak nie było tak nie ma.
Last edited by Arielos at 4/29/2013 8:05:01 PM