BuzzerBeater Forums

BB Poland > czik cziak on de najt, akt ósmy

czik cziak on de najt, akt ósmy (thread closed)

Set priority
Show messages by
From: Arielos

To: Jax
This Post:
33
229043.840 in reply to 229043.839
Date: 4/25/2013 6:59:42 AM
Basket Człuchów
III.16
Overall Posts Rated:
379379
Zarówno Bayern jak i Borussia zagrali koncertowo. Sexi football pełną gębą. O ile za te pierwsze spotkania można wychwalać Niemieckie klubu za grę i mówić o nich w samych superlatywach, to w zasadzie niczego dobrego nie można powiedzieć o występie Barcelony (zagrali jeszcze gorzej niż Real) i Królewskich.

Oba hiszpańskie zespoły popełniły w tym sezonie niemal te same grzechy główne. A w półfinałach LM mocno za nie zapłaciły. Po pierwsze zarówno zawodnicy Barcelony, jak i Realu wyszli w meczach bez sportowej ambicji. Hiszpanie grali w trybie przysłowiowego meczu z Levante, a nie na maksimum swoich możliwości, tak jak przystało na półfinały najbardziej elitarnej ligi świata.

Druga sprawa jest taka, że zarówno FCB jak i RMCF zagrały zupełnie bez napastników, szczególnie widać to w postawie dwóch "9" z Madrytu. Wczoraj Gomez dziś Lewandowski udowodnili, że nie trzeba jakieś mega techniki, potrzeba piłkarskiej skuteczności.

Nie wspomnę też o trenerach, bo w przypadku Barcelony to raczej zupełny wakat na ławce trenerskiej, a w Realu to chyba ostateczne wypalenie pomysłu Mourinho na tę drużynę. Osobiście uważam, że to fantastyczny trener, który jednak raczej nie jest w stanie budować długookresowego projektu sportowego, co widać idealnie po tym sezonie.

Najlepsze jest to, że w poprzednim sezonie kiedy w półfinałach Real grał z Bayernem, a Barcelona z Chelsea większość widziała już hiszpański finał. W obecnej edycji mamy dość podobną sytuację (dość podobną dlatego, iż jednak wszyscy bali wylosować ten mega mocny Bayern).

I jeszcze słowo o Lewandowskim. Zagrał świetnie, w 100% wywiązał się ze swoich obowiązków. Wszystko to co miał wykorzystał- fenomenalna skuteczność z jego strony w tym spotkaniu. Nic tylko się cieszyć. Historia została napisana na naszych oczach.

From: Arielos

To: Jax
This Post:
11
229043.841 in reply to 229043.840
Date: 4/25/2013 8:14:39 PM
Basket Człuchów
III.16
Overall Posts Rated:
379379
A wracając do Twojego pytania:

To jak znamy juz finalistów ?


Moim zdaniem finał będzie niemiecki. Jest rewanż w Madrycie i Barcelonie, lecz uważam, że nie ma co liczyć na jakieś magiczne remotady. Zapewne część kibiców hiszpańskich drużyn nadal wierzy, że da się odrobić straty i awansować do finału- no way!

Oczywiście w futbolu wiele było takich przypadków, ale tym razem takiego nie będzie. Obie hiszpańskie drużyny w 4/5 dni nie odzyskają formy, a Borussia, a przede wszystkim Bayern tej formy nie straci. Real musiałby zagrać wybitny mecz, najlepszy za kadencji Mourinho. Natomiast gracze Barcelony musieliby zagrać na poziomie Manity 5:0 jaką sprawili Realowi, a i tak nie byliby pewni awansu. Każdy z tych piłkarzy musiałby zagrać mecz życia, a fakty są takie, że większość z nich przy obecnej dyspozycji nie jest po prostu do tego zdolna. Obie drużyny po tak katastrofalnych występach są rozbite.

A kto niby ma ich postawić na nogi w 4/5 dni? Vilanova, który w trakcie całego spotkanie siedział/stał patrząc się nie wiedząc co ma zrobić, czy Mourinho, którego geniusz taktyczny upadł wraz z tym spotkaniem. Nie wspominając o tym, że on sam zdaje sobie sprawę, że zawalił sprawę okropnie. Od stycznia kiedy liga była już przegrana mógł przygotowywać drużynę pod kątem LM, rotacja składem, budowanie formy itp. A wyszło jak wyszło- chyba jego największa porażka w karierze.

Jeżeli Realowi, a przede wszystkim Barcelonie udałoby się awansować do finału to taki mecz powinien stanąć na półce ze spotkaniami Bayern - Manchester United, Liverpool - Milan i Borussia - Malaga. Moim zdaniem cudów nie będzie i w finale spotkają się dwie drużyny, które najbardziej na to zasłużyły- przynajmniej ja tak to widzę.

Last edited by Arielos at 4/25/2013 8:32:23 PM

From: MuzG

This Post:
33
229043.842 in reply to 229043.841
Date: 4/26/2013 7:09:48 AM
Overall Posts Rated:
334334
Piłką nożną się nie interesuje o czym już wielokrotnie wspominałem, ale wyrażę w jednym temacie swoją opinię na temat tego co napisałeś.

Mourinho (...) Od stycznia kiedy liga była już przegrana mógł przygotowywać drużynę pod kątem LM, rotacja składem, budowanie formy itp. A wyszło jak wyszło- chyba jego największa porażka w karierze.

Jak można pisać o człowieku który doprowadził drużynę po raz kolejny do tak wysokiego etapu elitarnych rozgrywek jako o jego największej porażce w karierze ? Wiadomo że w jego zespole są same gwiazdy ale TO TEŻ LUDZIE. To nie są roboty do systematycznego wygrywania Ligi Mistrzów. Niektórzy chyba jego zawodników traktują jako półbogów skoro dojście do półfinału LM traktują jako największą porażkę kariery trenera.
To tylko moje spostrzeżenie po przeczytaniu waszych postów, ale jak wspominałem w piłce nożnej jestem zielony, więc mogę nie mieć racji w swojej opinii ;)
Pozdrawiam,
MuzG

Last edited by MuzG at 4/26/2013 7:10:15 AM

This Post:
11
229043.843 in reply to 229043.842
Date: 4/26/2013 7:28:49 PM
Overall Posts Rated:
296296
można spokojnie powiedzieć o wielkiej porażce (cięzko stwierdzić czy najwieksza) bo w Madrycie od ponad dekady mówi się tylko i wyłącznie o 10. Pucharze Mistrzów.

Real to najbogatszy klub świata, najdroższy piłkarz, najdroższy i najlepiej opłacany trener, ponad miliard euro na transfery w ostatnich latach, więc uwierz, w Madrycie (jak i w Barcelonie choć tam w mniejsyzm stopniu) półfinał LM to zdecydowanie za mało.

This Post:
00
229043.844 in reply to 229043.843
Date: 4/27/2013 4:52:02 AM
Overall Posts Rated:
435435
Ale o jakiej porażce Wy mówicie???
Zarówno Real jak i Barcelona dalej sa w grze i czeka ich mecz u siebie.
Wiem, ze wynik pierwszego meczu był dla nich wybitnie niekorzystny, ale grając u siebie, przy fantastycznie dopingujacej publiczności wszystko moze sie wydarzyć.
Wiecej szans daje jednak Realowi.

From: majkel
This Post:
00
229043.845 in reply to 229043.844
Date: 4/27/2013 6:20:46 AM
Blaugrana Starachowice
IV.18
Overall Posts Rated:
9898
Lewandowski...Lewandowski...SMOLEŃSK kurna :P

From: Kowal

This Post:
00
229043.846 in reply to 229043.844
Date: 4/27/2013 6:39:48 AM
Penetrator City
IV.31
Overall Posts Rated:
309309
Jak Piszczek nie zagra to Ronaldo sobie pośmiga :)

From: Arielos

To: MuzG
This Post:
11
229043.847 in reply to 229043.846
Date: 4/29/2013 7:55:59 PM
Basket Człuchów
III.16
Overall Posts Rated:
379379
Jak można pisać o człowieku który doprowadził drużynę po raz kolejny do tak wysokiego etapu elitarnych rozgrywek jako o jego największej porażce w karierze ?


Z kilku względów jest to jedyny taki przykład drużyny i konkretnego trenera kiedy odpadnięcie (prawdopodobnie) po raz 3 z rzędu w półfinale Ligi Mistrzów będzie moim zdaniem uważane za jego największą porażką.


Dla Mourinho Liga Mistrzów zawsze była najważniejszym turniejem w całym sezonie. Nieważne, czy pracował w Chelsea, Interze, czy w Realu- powtarzał, że jego celem jest zdobycie Ligi Mistrzów najpóźniej w trakcie 3 sezonów od rozpoczęcia pracy z klubem. Ponadto jego największym marzeniem było zdobycie Ligi Mistrzów w 3 różnych ligach. Udało mu się z Porto, udało z Interem i wszystko wskazuje, że nie uda się z Realem. Bardzo prawdopodobne wydaje się być odejście Portugalczyka po sezonie. Tak więc skoro nie udało mu się zdobyć pucharu z Realem przez najbliższy czas nie uda mu się tego dokonać z inną hiszpańską drużyną. Do Barcelony nie przejdzie, nie raz podkreślał, że nigdy nie podjąłby się pracy w Barsie, a jeżeli nie z Barcą, czy z Realem to na chwilę obecną z nie za bardzo jest z kim

Nie udało mu się tego osiągnąć z Chelsea, z którą nigdy nie awansował do finału. Natomiast wiele razy odpadał w półfinałach, czasami zasłużenie, czasami pechowo (gol duch z Liverpoolem na Anfield). Teraz kiedy od ostatniego meczu Chelsea pod wodzą Mourinho minęło kilka lat z perspektywy czasu mało który kibic The Blues zarzuca Portugalczykowi słabą grę w europejskich pucharach za jego kadencji, pomimo obsesji Abramovicza na punkcie tych rozgrywek.

W Interze w trakcie swojego drugiego sezonu zdobył Ligę Mistrzów. Całkowicie odmienił tę drużynę, czego efektem jest wspomniany Puchar. Widać było jak bardzo zależy mu na nim, zarówno w kwestii drużyny, ale przede wszystkim własnego ego. Można to zaobserwować choćby w sposobie celebracji po wygranym finale z Bayernem. Od razu zdjął medal z szyi chcą pokazać, że był pewny tego zwycięstwa- wtedy po raz drugi można było zauważyć, że czuję się właśnie tak jak sam siebie namaścił- The Special One.

Transfer do Realu Madryt u szczytu sławy. Przychodząc do klubu miał 3 cele jakie mu postawiono:

a) zdetronizować Barcelonę
b) odzyskać blask Realu w Europie
c) najważniejsze - zdobyć Podwójną Koronę

Mourinho dostał wszystko co chciał. Prezes Realu po raz pierwszy od czasu swojej kadencji dał trenerowi wolną rękę we wszystkich sprawach związanych z klubem, łącznie z ustalaniem menu dla zawodników. Do tego ogromne pieniądze na transfery oraz kontrakty. A 10 Ligi Mistrzów o której wszyscy w klubie łącznie z kibicami marzą od 11 lat jak nie było tak nie ma.

Last edited by Arielos at 4/29/2013 8:05:01 PM

From: Mario
This Post:
00
229043.848 in reply to 229043.847
Date: 4/30/2013 6:18:53 PM
Overall Posts Rated:
605605
To ja z innej beczki... co sądzicie że mecz sędziował pan Webb? Zawieszony w lidze angielskiej :D

Bo co do meczu to żal mi strasznie że BVB przyjechała bronić wyniku a nie by strzelić bramamki:(

From: Bienias
This Post:
22
229043.849 in reply to 229043.848
Date: 5/2/2013 9:51:56 AM
Overall Posts Rated:
176176
Fajnie patrzy się na grę BVB, miło że aż trzech polaków zagra w finale. Szkoda że ta ich wola walki, zaangażowanie, determinacja i granie do przodu zostaje tylko w klubie. Lewy wbija 4 brameczki Realowi a w kadrze ledwo dwie San Marino i to z karnych. Pozostaje tylko czekać;

Advertisement