Jak wiadomo wszyscy popełniamy błędy i uczymy się na nich. Podaj przykład kiedy w BB dyskusji nie miałeś w czymś racji i na przykład ktoś Cię przekonał do swojej tezy. (i nie chodzi mi o przykład w stylu: "myślałem że wszyscy są tak dobrzy i mądrzy jak ja, ale się pomyliłem" :)
Ewoluowała moja opinia na temat tempa. Kiedyś głównym czynnikiem, który skłaniał mnie do rozważania wolnego tempa były zbiórki. Teraz zwracałbym uwagę na wiele innych rzeczy jak chociażby płynność.
Niemniej generalnie moja opinie, która brzmiała wtedy, że "nie warto grać zawsze tylko szybko" to nie zmieniła się. I mam teraz napisać, że nie miałem racji, gdy coraz więcej topowych zespołów zwalnia grę? Przecież to by było śmieszne ;-) To by świadczyło o przekomarzaniu lub negowaniu dla zasady.
Tak na prawdę ja w BB bardzo mało razy brałem udział w dyskusjach na takie sprawy, gdzie ścierały się z sobą jakieś dwie przeciwstawne opinie. A jeśli już zabierałem głos, to robiłem zawsze to po przemyśleniu.
Pierwszą dyskusją, jaką sobie przypominam, to było tempo. Tu uważam po dwóch latach, że wyszło na moje.
Drugą taką dyskusją był pomysł odwróconych. Na chwilę obecną uważam, że dyskusja jest nierozstrzygnięta bo nie było szans w tym czasie zbudować odwróconego składu. Więc problem jest w zawieszeniu.
Coś jeszcze? Już ciężko mi sobie przypomnieć. Może to, że uważam, że Węgrzyn jest słabym kandydatem na reprezentanta. Też mam zmienić zdanie? Przecież co do tego też już chyba zapadł konsensus, więc trudno, żebym się nagle wybijał i zmieniał zdanie.
Była jeszcze jakaś sprawa, w której z kimś zajmowałem przeciwstawne stanowiska? Jeśli tak, to przypomnij. Z tym że to nie chodzi o takie detale w stylu, że ja uważam, że SF powinien mieć IS+1 a HN-1, bo tego nie ma jak zmierzyć. Sto osób i sto różnych opinii.
Na pewno moja wiedza na temat BB jest inna niż rok temu i oczywiście wtedy była mniejsza. Na pewno też dwa lata temu temu była mniejsza niż rok temu. I zmienia się ona także na podstawie opinii wygłaszanych przez innych i każdą opinię sobie analizuję. Z tym że ja wolę się przyglądać niż zabierać głos, gdy sprawa dotyczy nowego tematu. Analizuję go sobie wtedy w spokoju i czytam opinie innych i staram wyciągać wnioski.
Dopiero gdy poznam zagadnienie to zabieram głos. Tak było w przypadku tempa (najpierw sprawdziłem sobie trochę spotkań, zanim odważyłem się z czymś takim wyjechać). Podobnie było z odwróconymi - najpierw pobawiłem się kalkulatorem, potem przez cały sezon testowałem różne zmiany w kryciu. Podobnie też było z Węgrzynem, najpierw poznałem jakie sumy mają zawodnicy z jego rocznika lub młodsi.
Aktualnie nie mam pojęcia jak działają nowe taktyki. I nie mam oporów się do tego przyznać. I jak ktoś wygłosi jakąś tezę to ciężko mi powiedzieć czy jest mi bliżej do zgadzania się z nią czy nie.