Spokojnie. Yelonki bez żadnej kurtuazji są zdecydowanym faworytem do awansu. Ja już jednego ważnego gracza dziś musiałem pożegnać, bo odmówił badań na covid. Szybko znalazł się na niego kupiec...A do tego mają przewagę parkietu. Dla mnie gra w finale to olbrzymi sukces, zważywszy na fakt, że tak jak pisałeś ,początek miałem kiepski. Zarząd jest zadowolony z tego jak daleko zabrneliśmy i awans narazie odkładamy na przyszłość.Prezydent naszego klubu dał jasno do zrozumienia, że chciałby aby dokonali tego w dużej mierze obecni juniorzy... Poza tym trzeba ustabilizować budżet...