No, wygląda na to, że nie wszystko zgodnie ze scenariuszem. U mnie też nienajgorzej. Chociaż trochę jestem zawiedziony, że nie wpadła jeszcze jedna trójka. Byłoby pierwsze, i może jedyne w karierze zwycięstwo setką punktów.
A tak przy okazji - czy zespoły z rundy barażowej grają tylko o to, z kim będą grać o utrzymanie? Bo wolałbym, żeby ewentualne pokonanie Rozwoju w kolejnych dwóch meczach już zapewniło nam spokojny koniec sezonu.