No to tak zbiorczo na wszystkie poruszane sprawy...Trochę przeskakujemy kilka rzeczy o gapieniu się we wzorki, ale do tamtych jeszcze chyba wrócimy, bo trzeba chyba kilka problematycznych wątków jednak naprostować. Naprawdę większość tkwi w tych sprawach związanych z pensją, ale nie pozwoliłeś mi do wszystkich dojechać :)
Hasła w stylu tylko trening jednej pozycji, kiedy jest to tylko możliwe...trener lvl 6-7...dzielenie się wiedzą o dokładnych umiejętnościach bezpośrednich konkurentów z bazy (zupełnie jawne lub półjawne)...ultrastrategiczni grajkowie...mają to do siebie, że ładnie się ich słucha i fajnie wyglądają na papierze :) Zdecydowana większość jednak pomija w tych rozważaniach samych właścicieli oraz warunki w jakich oni fukncjonują, jakim problemom stawiają czoła, jakie mają widzimisie...kozlik4 dał do tego wszystkiego dobry wstęp, ponieważ on sam tego doświadcza na co dzień dorabiając jako skaut - na tym polega różnica między rzucającymi pomysłami, a tymi którzy są w stanie je zweryfikować w warunkach BB. Podstawowe założenie tam przyjmowane to takie, że każdy właściciel losujący gracza w drafcie od razu sam potrafi w nim dostrzec talent (jeśli sam tego nie dostrzeże to czemu ma wierzyć komuś obcemu? - częste zjawisko), rzuca wszystko inne i z całą siłą oddaje się treningowi pod reprezentację. Jeśli już uda się przekonać kogoś niezorientowanego w talencie gracza do sprzedaży to wszystko zaczyna opierać się przede wszystkim na kasie, na znudzonym prezesie z kasą, lub zapalonym prezesie z kasą...a kasy nie ma tyle i tam, gdzie każdy by chciał :)
1.
Uważam też, że powinno się wyszkolić zawodników ultra ofensywnych ( będzie to trudniejsze ze względu na pensje ) ale warto spróbować.
Dlaczego gracz ultraofensywny jest droższą wersją od gracza ultradefensywnego?
2.
Zauważyłem też, że mamy też problemy z SF i to jak na ironię z trenowanymi jako uniwersalni.
Nie wyciągasz wniosków z poprzednich postów. Uniwersalny SF (właściwie każdy SF zasługujący na to miano) to taki, który jest mocny zarówno pod koszem, jak i na obwodzie. Przyglądanie się wzorkom pozwoliło nas utwierdzić tylko w przekonaniu, że pozycji SF przy tworzeniu swojej pensji (a tym samym również nazwy pozycji) w ogóle nie bierze pod uwagę poziomu IS. To także ma swoje konsekwencje w drafie - gracz wylosowany i przydzielony do bazy SF może mieć IS równie dobrze okropne jak i porządne. Czyli tak jakby nie być SFem a nim być :) Stąd się między innymi bierze ten legendarny już problem z SFami...
Tu jest więc pierwsze miejsce pod modyfikację i ulepszenie tego co obecnie (tzn. dotychczas odbywało się to tak jak wyżej, co skutkowało tym, że u skauta SG lądowali często gracze z porządnym IS, a u skauta od SF z okropnym) -> zaraz po rozdzieleniu grajków do baz po drafcie tylko po pensji, potencjale i pozycji należałoby jeszcze raz ich przejrzeć i już "ręcznie" poprzerzucać grajków bardziej odpowiednich na inne pozycje do innych skautów (np. powyższego SG z porządnym IS i choć średnią ID do skauta SF, a SFa z okropnym IS od razu na starcie do skauta SG)
3.
Co do jawności bazy mój pogląd jest znany i szeroko krytykowany ( czyli pełna jawność ) ale rozumiem że jestem w mniejszości i potrafię to uszanować. Prosiłbym jednak żeby każdy właściciel gracza miał wgląd w bazę i strategię treningu. bo myślę że im to się zwyczajnie należy za trening dla kadry.
On był znany i szeroko krytykowany w HT - tutaj nawet nie zdążono na Ciebie zbytnio przysiąść ;) Znowu hasło ładne w teorii i takie jakby populistyczne...Znowu jednak zupełnie pomija sytuację samych tych właścicieli, którzy by mieli te skille tak szeroko ujawniać. Cały czas widzę u Ciebie tendencję do przekładania w płynny sposób HT na BB, gry z 52tys. użytkowników na taką z 3tys.
Cechy treningu w HT, które chcesz przełożyć na BB, a które już w HT nie były takie proste dla wielu, jak je tutaj rysujesz:
CDN.