Widziałem że podobnie jak ja odpuściłeś sobie drugi mecz finału.Przed trzecim meczem myślę że też(podobnie jak ja)wiedziałeś iż przegrać tego nie możesz.A skoro prowadziłeś tak wysoko to trener oszczędzał podstawowych zawodników.
Jakbyś wystawił do meczu 9 zawodników-bez zmiennika dla tego co miał zagrać 48 minut-to tyle pewnie by zagrał.W razie kontuzji albo fauli na jego pozycję wszedł by inny,wytypowany przez trenera zawodnik rezerwowy,mimo że ustawiłeś go jako rezerwowego na innej pozycji.
No ale nie martw się tak bardzo,bo te minuty,które zaliczył nie przepadają.Może się zdarzyć że przy następnym treningu choć nie będzie miał on 48 minut to i tak "skoczy"