Jest w tym dużo racji.
To co piszesz potwierdza chociażby to, że wczoraj (a w zasadzie dzisiaj) o trzeciej w nocy poszedł jeden z 18-latków z odzysku. SS=53 i coś w kondycji i osobistych chyba też nie najgorzej. Poszedł za trzy stówy. Pewniak do U21 przy przyzwoitym treningu (zresztą tak jak każdy mający sumę ponad 50 na starcie).
Z tym że akurat do Baluta ciężko mieć pretensje o godzinę wystawienia, bo wystawiał go automat po zbotowaniu właściciela i godzinę końca licytacji ustala mniej więcej losowo ;-)
Poza tym jest jeszcze taka rzecz. Jest sobie fajny grajek, chcą go userzy A, B i C. I kto nagle ma decydować, że powinien go dostać A, natomiast B i C mają spadać na drzewo? ;-)
I user A ma pretensje, gdy B i C się włączą do licytacji. A czy to nie B i C powinni mieć pretensje, że ktoś zdecydował za nich?
Żeby to wszystko miało ręce i nogi to powinno być zrobione tak, że ktoś (np. skaut) znajduje trzech zawodników (nie muszą być identyczni, ale żeby to też nie było, ze jeden ma SS=60 a drugi 40) i się chętni nimi dzielą tak że każdy coś dostaje. To jest uczciwy układ i każdy wygrywa. A nie tak, że jeden wygrywa a reszta zostaje z niczym i ma się potulnie podporządkować.