Ano, ano :) Na ten moment największym wyzwaniem dla mnie są Malta i Luksemburg, o które walczę już od ubiegłego sezonu...Teraz z tego, co widzę doszły jeszcze jakieś 2 malutkie, więc pewnie będzie jeszcze trudniej niż z powyższymi :) Zaczynają jednak wchodzić w coraz bardziej przypadkowe kraje, więc pewnie zabawa wkrótce straci na atrakcyjności i stanie się pożywką dla bardziej "zdeterminowanych" przypadkiem jeżdżących na zagraniczne wycieczki i równie przypadkiem zakładających tam swoje drużyny...
Wcześniej się długo długo naczekałem na Liban, ale w końcu wpadł :)