No, no, trzeba pogratulować graboarowi bo pokonał chyba faworyta naszej ligi :) Ja dzisiaj miałem niezłego pietra, niby przegrywałem niewiele bodaj 6pkt ale grałem na luzie i bałem się, że pod koniec moi padną ale końcówkę mieli super i wygrali ostatnią kwartę 15 punktami :) kurde teraz mam mecz z twoim pogromcą i trochę się boję bo nie dopisała mi w tym tygodniu forma ;/ co jest w sumie dziwne pomijając moich PFów reszta miała fajnie minuty rozłożone.