Jak akurat nie jestem specem od treningu. Pewnie trochę rozsierdzę niechcący niektórych, ale powiem wam szczerze, że przez ostatnie dwa sezony miałem trenera "basic", hehe...
I tak oto z podstawowym trenerem znalazłem się w drugiej lidze... Dopiero od niedawna mam kompetentnego, który jest bardziej ekonomiczny od podstawowego poprzednika, któremu "tyła" pensyjka. Więc niech już będzie kompetentny ostatecznie, hehe, w końcu to druga liga:).... I z tej okazji odbyła się wymiana personelu. Co tam, jak zwykle, na wynik...
*Super różnicy w porównaniu z pierwszorzędnym, którego miałem przez niedługi okres w czwartej lidze, nie odczułem (po prostu nie miałem graczy ze świetnym potencjałem i naj, naj, naj... "najoptymalniejszym" wiekiem:)).
PS Tomek, z tym CT to spokojnie... To jest pierwszy mecz dopiero. Jeszcze będzie wiele ku temu okazji, aby wypruwać z siebie flaki:). Walka na całego, ale w tej walce trzeba też myśleć. Nastawienie rywalizacyjne i na wynik nie oznacza brania CT na ślepo, tylko tam gdzie ma to największy sens. Jakaś korzyść wszak jest z tego zawsze, aczkolwiek nie zawsze wystarczająco duża.
PPS Zaymon, obym poszedł za Twoim przykładem... a jak nie, to przynajmniej tu się sowicie zarobi i doświadczenie się zdobędzie.
^Nie ma durnych. NAWET JAK WTOPIMY... TO I TAK TU WRÓCIMY... I kolejne pól miliona w gotówce zainkasujemy:).
Last edited by Bolesław III Krzywousty at 7/27/2011 9:38:48 AM
1. Wszystko jest trudne, dopóki nie stanie się proste. 2. Sens jest dokładnie tam, gdzie go szukasz. 3. Granice naszego języka są granicami naszego świata.