BuzzerBeater Forums

Poland - III.8 > Sezon 19

Sezon 19

Set priority
Show messages by
This Post:
00
208436.82 in reply to 208436.81
Date: 2/14/2012 4:41:31 PM
Bieszczadzkie Anioły
II.1
Overall Posts Rated:
306306
Za twój spokój totalny .... daje Ci piłeczkę ;)
pozdrawiam

Last edited by ****Miś**** at 2/14/2012 4:42:16 PM

This Post:
00
208436.83 in reply to 208436.82
Date: 2/14/2012 5:42:05 PM
Overall Posts Rated:
44
Ja do przodu, na szczescie. Trzeba probowac wygrywac w tym sezonie co sie da. Na hali prawie full i kilka $ wiecej na koncie niz przewidywalem.
Co do grania dziadkami. Z jednej strony rozwiazanie slabe, bo krotkoterminowe. Z drugiej jednak kilku dziadkow dalo mi awans do III ligi. Co za tym idzie: 10k $ wiecej dochodow z gadzetow, 25k $ wiecej z TV oraz 60k $ wiecej z biletow. To juz 95 tys $ - dla mnie sporo. 300k $, ktore dostalem za awans moglem przeznaczyc w zainwestowanie w trenera o 2 lvle wyzszego niz w IV lidze.
Granie dziadkami oplacilo sie w perspektywie obecnego sezonu. Ale osobiscie watpie by bylo to dobre rozwiazanie na dluzszy okres czasu. To zalezy od managera, jego wlasnych ambicji i podejscia do gy.

This Post:
00
208436.84 in reply to 208436.83
Date: 2/14/2012 6:15:27 PM
Overall Posts Rated:
5353
Trzecie miejsce i małe punkty na plusie ? Tego nie było od baaardzo dawna :)

Might Hawks, jeśli mnie pamięć nie myli to pisałeś że nie chcesz awansować. A co zrobisz jeśli bedziesz miał na koniec sezonu najlepszy bilans, w PO dojdziesz do finału i będziesz faworytem ? :)

This Post:
11
208436.85 in reply to 208436.84
Date: 2/14/2012 7:43:29 PM
Overall Posts Rated:
7474
Zupełnie mi to nie grozi. Ten najlepszy bilans i status faworyta.
Mam prawie 200 tys. na minusie. Plus obecnie tracę prawie 80 tys. tygodniowo ;)

This Post:
00
208436.86 in reply to 208436.72
Date: 2/14/2012 7:43:38 PM
Anwil Broniszew
III.11
Overall Posts Rated:
2626
Nie wystarczy kupic 2 dziadkow i optem kozaczyc ze ma sie sklad bo nie o to tutaj chodzi i kazdy szanujacy sie manager z doswiadczeniem wie co robic i ma jakis pomysl na zespol a jakims dziadkiem ewentualnie moze go jakos uzupelnic. Budowanie skladu na starych zawodnikach jest bezsensu bo tylko daje korzysc tymczasowa a chodzi wlasnie o to zeby klub jak najlepiej prosperowal w przyszlosci i tutaj klania sie trenowalnie i inwestowanie w mlodziez:)

No to sie porobilo w naszej konfie hah wszyscy na remis z bilansem:) a ku zaskoczeniu znalazlem sie na 1 msc:P
Bylo kilka ciekawych spotkan, Sparta mogla zaskoczyc lecz przegrala mecz IV kwarta z Hawksami. I Żory po dogrywce oddaly zwyciestwo PocketRocket i to jest walka:)

This Post:
11
208436.87 in reply to 208436.86
Date: 2/14/2012 10:27:24 PM
Hegemonia Białystok
PLK
Overall Posts Rated:
6969
No więc aż muszę się wypowiedzieć na temat tych dziadków, bo widzę, że rozpętała się - niesłuszna moim zdaniem - nagonka na weteranów.

Panowie, nie wiem skąd się wzięła w was ta "obsesja młodzieniaszków" i niechęć do staruszków:). Zwracam się do piszących negatywnie o starszych zawodnikach. Nie tylko do Niedźwiadków, także do Anwilu, w małym stopniu do Krosna (kwestionuję końcówkę posta, z początkiem się zgadzam, ale o tym później).

Krótko na początek: młodzieniaszki tytułów nie zdobywają...

Pokażcie mi młodą drużynę NBA, która ostatnio sięgnęła po mistrzostwo? Dallas? L.A. Lakers? Boston 2008? San Antonio? Detroit 2004? Miami 2007? A lata '90': Chicago? Houston? Detroit Bad Boys - 89/90?

- A tam, to przecież gra, więc nijak ma się do niej ten przykład.

- OK, no ale spójrzmy prawdzie w oczy: dla silniku meczowego nie ma znaczenia, że wasz koleś, przyszła gwiazda, ma 18, 19 czy 20 lat i potencjał "legenda koszykówki". Liczą się jedynie parametry, a według nich ten koleś jest - i to trzeba powiedzieć sobie uczciwie - totalnym cieniasem (no chyba, że V ligę mamy na myśli). Cieniasem, na ten moment. I czekaj teraz latami aż się rozwinie... No sorry, ale taka jest prawda - granie "na wynik" niewiele ma wspólnego z ogrywaniem "wiecznie zdolnej" młodzieży. Oczywiście chodzi mi tu o mecze o stawkę, które chcemy i mamy - nawet małą - ale szansę wygrać. Nie o sparingi i mecze odpuszczone typu PP czy o zignorowaną konfrontację z ligowym contender'em na wyjeździe, kiedy my jesteśmy dwa dni po odpaleniu CT.

Czy budowanie drużyny na weteranach jest faktycznie takie łatwe, proste i leniwe?

Musimy przecież martwić się tym, że zaraz nam zaczną spadać skilsy. Wartość rynkowa takich graczy leci na łeb, na szyję - momentalnie. Mamy więc do czynienia z koniecznością wymiany kadry, ale przecież nie weźmiemy za tych "dziadków", tyle co sami zapłaciliśmy (np. dwa sezony wcześniej). Dodatkowo mamy zapchane "sloty treningowe". Możnaby w tym czasie trenować młodych i próbować na nich potem zarabiać (nawet w tych czasach). Więc gdzie to ułatwienie, pójście tą prostą drogą? Przecież z tego wychodzi, że to jest raczej utrudnianie sobie życia. Gdzie jest to lenistwo i ta łatwizna? Czy każdy może tak wygrywać? Jakoś w PLK nie gra "każdy", a jedynie 16 ekip. A gdyby granie weteranami gwarantowało sukces, to ekip tak grających byłoby przecież multum. Poza tym, na każdego zwycięzcę przypada przegrany, więc jak dwa podstarzałe team'y się spotkają, to ktoś polec musi. Tak więc teza, że weterani to jakaś "szybka łatwizna" jest niesprawiedliwa.

Ta gra na szczęście sprzyja także tym, co idą pod prąd. Nie trzeba koniecznie hołdować sprawdzonym metodom, utartym schematom z poradników z forum ("kupujesz młodego PG... itd."). To są rzeczy przydatne, ciekawe, ale to nie jest tak, że to jedyny sposób, aby zaistnieć w tej grze. Tutaj jest wiele dróg do sukcesu. Nie tylko sam trening. Tak myśli większość graczy w tej grze. Nie jest to jakieś szczególnie odkrywcze, oryginalne i niesłychanie wizjonerskie i moim zdaniem nie tylko po tym poznaję się "talent" menadżera, trenera, prezesa (bo tu mamy przecież wszystko naraz tak naprawdę). To jest tylko jeden z elementów. MightyHawks bardzo dobrze zna różnorodność podejść szkoleniowych w BB.

Oczywiście, kto co lubi - grunt to czuć się dobrze ze swoją filozofią koszykówki i zarządzania klubem. Ważne, by nasza wizja przyniosła sukcesy. W moim przekonaniu decydującym kryterium słuszności tej wizji są... wyniki oczywiście (aby fair- play). . A nie zawsze wizjoner na 5 lat kalendarzowych do przodu, który w obsesji treningu (kosztem wyników) "gnije" całymi latami w IV lidze te sukcesy faktycznie potem odniesie.

Zwycięzców się nie sądzi (aby było tylko uczciwie, a kupowanie nawet i 39 latków jest uczciwe, choć akurat - skrajny przykład podałem - już głupie).

Last edited by Bolesław III Krzywousty at 2/14/2012 11:40:36 PM

This Post:
00
208436.88 in reply to 208436.87
Date: 2/14/2012 10:31:52 PM
Hegemonia Białystok
PLK
Overall Posts Rated:
6969
To co pisze Psiarnia Krosno odnośnie pomocy "dziadka" popieram jak najbardziej. Awansował, gra na wyższym szczeblu (a o to docelowo chodzi, to jest najważniejsze moim zdaniem), zarabia i na cenach biletów i na wyższej frekwencji i na gadżetach i na tv. Dostał też bonus za awans. Ciekawe czy przy tych cenach zarobiłby tyle na samym treningu, olawszy walkę o awans, nie hańbiąc się kupnem "dziadka". A poza tym: przecież równolegle mógł cały czas trenować i w III lidze też może. Przecież są sparingi. Można się więc rozwijać jak widać, nawet gdyby teoretycznie miał samych dziadków w składzie (i jakichś dwóch młodych poza 12-stką meczową). Można - tyle, że nie pełną parą, czyli bez tej kwestionowanej przeze mnie "obsesji".

To ja też dziękuję za taką rywalizację, że przez cały sezon nie wystawię najsilniejszego składu...

- Oj, nie mogę znów, bo "slot treningowy" dla młodzieniaszka zapcham... i tydzień zmarnuję, ech i co teraz...

Co to za rywalizacja:)? No mówię, no... kto co lubi - ale to zdecydowanie nie dla mnie.

A zresztą: nic bardziej nie rozwija, niż gra w wyższej lidze (przypominam także o pieniądzach). Ile koleś "kiszący się" w matni jednej ligi traci przez parę sezonów w porównaniu do drugiego gracza, który jest klasę wyżej (a jeśli to są już dwie klasy)? Na samych cenach biletów jaka to jest już strata (frekwencja jeszcze), nie mówiąc już o gadżetach i telewizji i o bonusach za awanse (i o wysokich numerach w drafcie w przypadku spadku).
Czy "kiszący się" nadrobi to treningiem (już nawet patrząc czysto finansowo, a ja np. tylko na to nie patrzę)?

Nawet jeśli ten pierwszy, ten "kiszący się" zarobi dużo i w końcu awansuje, to w lidze, do której awansował poziom może już być wyższy, niż wcześniej. Ceny graczy spadły, inni się powzmacniali za mniejsze kwoty - potem gnicie w następnej lidze. - O, już za starzy - sprzedaję ich. Znowu młodzi, znowu spadek... To nie jest takie proste, że tylko trening i trening. I jeszcze kosztem wyników...

Tak naprawdę, to nie obchodzi mnie wygrywanie, ja po prostu nienawidzę przegrywać - Sir Charles Barkley.

Krótkoterminowość - do 35 lat niekoniecznie trzeba czekać ze sprzedażą.

Miś, dziadek dziadkowi nierówny - widzisz, też trzeba wiedzieć jakiego kupić, dobrać go pod taktykę, właściwie ocenić jego przydatność (tak jak z młodszymi graczami - też Ci każdy nie pasuje przecież), więc jak najbardziej się używa tu szarych komórek (i poluje po nocach). Równie łatwo tak obśmiać trening: kupujesz trenera z wysokim level'em, rokującego zawodnika i potem wystawiasz tego gracza na 48 minut na trenowanej pozycji, którą sobie zmieniasz, by go "dopieścić". Też można powiedzieć: żadna filozofia. Widzisz, wszystko idzie zbanalizować - kwestia spojrzenia.

Tak drastyczny spadek cen zawodników niekorzystnie wpływa na atrakcyjność tej gry :( ponieważ średnio rozgarnięty "manager" bez konieczności korzystania ze swoich szarych komórek może skleić "niezły" skład w bardzo krótkim czasie i awansować do IV , III ligi .

Są zespoły, które kalendarzowymi latami "kiszą się" w V, IV ligach. A wychodzi jeden z szesnastu. W IV ligach wysypu botów nie ma.

PS Fajnie, że jest tu takie rozgadane towarzystwo i możemy o tym podyskutować. Każdy ma swoje spojrzenie na tę kwestię, więc jestem ciekaw waszych dalszych spostrzeżeń, opinii czy też kontrargumentów.

PPS Jest też taki parametr jak "doświadczenie", nie dla dekoracji:).

Last edited by Bolesław III Krzywousty at 2/15/2012 12:18:38 AM

This Post:
11
208436.89 in reply to 208436.88
Date: 2/15/2012 3:50:58 AM
Bieszczadzkie Anioły
II.1
Overall Posts Rated:
306306
Ale żeście się rozpisali ... fajnie dziś już nie kupuję gazety

Wracając do tematu , nie było moim celem umniejszać roli 30 latków w drużynie , bo zgadzam się, są oni potrzebnym uzupełnieniem składu !

Bolesławie III Krzywousty źle zinterpretowałeś moją wypowiedz , ja nie piszę negatywnie o starszych zawodnikach ( mam nawet 29 latka w zespole i odgrywa bardzo ważną rolę ) ,nie mogę się jednak pogodzić z tym że można kupić bardzo dobrego gracza (+30) za przysłowiową czapkę gruszek, możliwość posiadanie takich zawodników niech też wiąże się z jakimś wysiłkiem w tej grze ! I właśnie to jest intencja moich wcześniejszych postów.

Podsumowując to wszystko wolałbym aby ceny zawodników poszły w górę (nie tylko starszych) tak aby opłacało się wyłożyć kasę na draft, szkolić zawodnika , apotem ewentualnie sprzedać go z zyskiem
Bo teraz jest tak że kupując zawodnika podnosisz mu umiejętności, a i tak w następnym sezonie przy sprzedaży jesteś w plecy z kasą ;(

PS
Jak zawodnik jest przydatny w zespole to niech gra nawet do 67 lat mi to nie przeszkadza ;)


Last edited by ****Miś**** at 2/15/2012 4:24:24 AM

This Post:
11
208436.90 in reply to 208436.89
Date: 2/15/2012 6:54:55 AM
Hegemonia Białystok
PLK
Overall Posts Rated:
6969
Hehe, ciekawe swoją drogą, ile lat ma najstarszy oldboy w grze.

nie mogę się jednak pogodzić z tym że można kupić bardzo dobrego gracza (+30) za przysłowiową czapkę gruszek, możliwość posiadanie takich zawodników niech też wiąże się z jakimś wysiłkiem w tej grze !

Zgoda. Teraz w zasadzie w miarę aktywny V-ligowiec może mieć zawodnika z kolosalnym, legendarnym skillem (przy wcale nie takiej najgorszej reszcie). Kiedyś by to było nie do pomyślenia.

Podsumowując to wszystko wolałbym aby ceny zawodników poszły w górę (nie tylko starszych) tak aby opłacało się wyłożyć kasę na draft, szkolić zawodnika , apotem ewentualnie sprzedać go z zyskiem
Bo teraz jest tak że kupując zawodnika podnosisz mu umiejętności, a i tak w następnym sezonie przy sprzedaży jesteś w plecy z kasą ;(

Zdecydowanie masz rację, nie powinno tak być - trening robi się coraz mniej opłacalny. I to nawet przyzna nie specjalizująca się w treningu Hegemonia.

OK, dzięki za doprecyzowanie. Co do cen, to się zgadzam. Skupiłem się bardziej na tym niezbyt chętnym podejściu wobec starszych graczy, jakie wyczułem w kilku wypowiedziach (przypominam, że mój post nie był kierowany tylko i wyłącznie do Niedźwiadków).

Miś - jeśli tylko to było Twoją intencją, to się jak najbardziej zgadzamy, heh... Tyle pisania, żeby do tego dojść. Poniosło mnie w nocy na wody "pisarskie". Bardziej poszedłem w stronę filozoficznej dysputy w kwestii grania weteranami. Pozdro i "Spaldnig".

Last edited by Bolesław III Krzywousty at 2/15/2012 6:55:29 AM

This Post:
00
208436.91 in reply to 208436.90
Date: 2/15/2012 7:10:02 AM
Bieszczadzkie Anioły
II.1
Overall Posts Rated:
306306
Ok , faktycznie mogłem to ująć nieco krócej , ale mi też się zdarza popłynąć na wody "pisarskie" ;)
Najważniejsze że zgodziliśmy się w tej kwestii
pozdrawiam i oczywiście daję piłeczkę

This Post:
00
208436.92 in reply to 208436.91
Date: 2/15/2012 7:22:53 AM
Hegemonia Białystok
PLK
Overall Posts Rated:
6969
Plus obecnie tracę prawie 80 tys. tygodniowo ;)

Gdzież...

Advertisement